Według analiz Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego choćby 800 tysięcy Polaków nie posiada własnej szczoteczki do zębów, a prawie 4 miliony przyznaje, iż w ogóle ich nie używa. Nic dziwnego, iż Polska ma jeden z najwyższych wskaźników próchnicy w Europie. W tym kontekście rosnące zainteresowanie alternatywnymi sposobami higieny jamy ustnej nabiera wyjątkowego znaczenia. Coraz częściej mówi się o miswaku - patyczku używanym od wieków w Azji i Afryce. Jego powrót do łask wzbudza spore emocje, bo z jednej strony kusi naturalnością, a z drugiej wywołuje ostrą krytykę specjalistów.
REKLAMA
Zobacz wideo Zęby to nasza wizytówka? 800 tysięcy Polaków nie ma choćby szczoteczki do zębów
Jak działa miswak? Zwolennicy zachwalają jego "zbawienne" adekwatności
Miswak, znany też jako siwak, sewak czy meswak, to patyczek pozyskiwany z gałązek drzewa Salvadora persica, nazywanego potocznie "drzewem szczoteczkowym". Wystarczy przeżuć jego końcówkę, by włókna rozczapierzyły się i zaczęły przypominać naturalne włosie. Wtedy działa jak szczoteczka, a jednocześnie jak nić dentystyczna, bo potrafi dotrzeć również do przestrzeni międzyzębowych. Zwolennicy tej metody podkreślają, iż miswak nie tylko usuwa osad, ale także wspiera zdrowie dziąseł i odświeża oddech.
Charakteryzuje się też adekwatnościami antybakteryjnymi i przeciwgrzybicznymi. Dodatkowo ogranicza powstawanie płytki nazębnej, a dzięki obecności minerałów może wzmacniać szkliwo i chronić je przed próchnicą. Ma pozytywny wpływ na ślinę i sprawia, iż naturalne procesy oczyszczania jamy ustnej przebiegają sprawniej. Wielu użytkowników ceni miswak za wygodę. Nie wymaga pasty do zębów i jest ekologiczną alternatywą dla klasycznych szczoteczek. Jednak, jak udawadniają specjaliści, nie wszystko złoto, co się świeci.
Czy miswak jest zdrowy? Zdania są podzielone
Patyczek do pielęgnacji jamy ustnej w ostatnich latach robi furorę w mediach społecznościowych. Na Instagramie głośnym echem odbił się film użytkowniczki @dominykalau, która pokazała, jak przygotowuje miswak i czyści nim zęby. W nagraniu przekonuje swoich obserwatorów, iż nigdy nie miała tak gładkich zębów. Pod postem pojawiło się wiele komentarzy internautów: jedni byli zaintrygowani, inni bardziej powściągliwi. Do dyskusji włączyli się także specjaliści.
Higienistka @paulinahigienistka przypomniała, iż podstawą higieny jamy ustnej jest regularność i adekwatne nawyki.
Mam propozycję, żeby każdy z nas zaczął sumiennie myć zęby dwa razy dziennie i oczyszczać przestrzenie międzyzębowe, zamiast szukać takich cudów
- napisała pod nagraniem. Z ironią stwierdziła, iż czeka na instrukcję, jak takim patyczkiem doczyścić trudno dostępne powierzchnie, skoro szczoteczka została wynaleziona właśnie po to, by to ułatwić.
Czy miswak jest rzeczywiście dobry dla zębów? Specjaliści mają wiele "ale"
W "Saudi Medical Journal" wskazano, iż użytkownicy miswaka częściej cierpią na recesję dziąseł czy nadmierne starcie szkliwa. Obserwacje naukowców z różnych państw sugerują, iż nieumiejętne lub zbyt intensywne używanie patyczków może prowadzić do poważnych problemów periodontologicznych. Dla części internautów miswak jawi się więc jako ciekawostka i alternatywa, ale dla stomatologów to potencjalne źródło dodatkowej pracy.
MiswakFot. Muhammad al-Filastini, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons
Podobne wnioski płyną z "British Dental Journal", gdzie opisano przypadek pacjenta z Manchesteru, który przez kilka miesięcy skarżył się na ból w dolnej szczęce. Jak ustalili dentyści T. A. Park i R. C. O’Flynn, mężczyzna używał gałązki zamiast szczoteczki, pocierając nią zęby trzonowe. Choć początkowo odczuwał ulgę, z czasem doszło u niego do poważnych ubytków abrazyjnych, cofnięcia się dziąseł i powstania głębokich kieszonek w przyzębiu. Lekarze podkreślili, iż tego typu praktyki mogą skończyć się trwałym uszkodzeniem uzębienia, a pacjenci powinni być świadomi ryzyka związanego z naturalnymi metodami higieny. Co sądzisz o modzie na miswak? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.