Nowy obowiązek dla wszystkich Polaków. choćby 5000 złotych kary i wyższe rachunki co miesiąc

Od stycznia 2025 roku wszystkie miasta w Polsce będą zobowiązane do prowadzenia selektywnej zbiórki zużytych tekstyliów. Niektóre gminy, takie jak Lublin, wybrały minimalistyczne rozwiązania. Mieszkańcy tego miasta będą musieli samodzielnie dostarczać tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce

Choć wprowadzenie tych regulacji ma na celu zwiększenie recyklingu odpadów tekstylnych, które w Unii Europejskiej odzyskiwane są jedynie w 22%, nie wszystkie gminy zdecydowały się ułatwić mieszkańcom proces pozbywania się niepotrzebnych ubrań i innych tekstyliów.

Nowe przepisy mają na celu skuteczniejsze zarządzanie odpadami tekstylnymi, jednak podejście do ich wdrożenia różni się w poszczególnych miastach. Niektóre miasta nie planują wprowadzenia dodatkowych pojemników ani worków na tekstylia, ponieważ przepisy tego nie wymagają.

W Częstochowie, już od października 2024 roku mieszkańcy mogą pozbywać się niepotrzebnych tekstyliów w wygodny sposób – worki z odzieżą są odbierane bezpośrednio spod domów przez firmę Stala Group. To rozwiązanie nie wymaga od mieszkańców dodatkowych wysiłków związanych z transportem odpadów do punktów zbiórki. Podobnie w Wałbrzychu planowane jest ustawienie specjalnych białych pojemników na ubrania, które znajdą się przy kontenerach na elektrośmieci. W innych miastach pojawiają się także nowoczesne pomysły, jak mobilne zautomatyzowane kontenery, które wymagają logowania się przez aplikację, lub tzw. „ubraniomaty”. To pokazuje, iż istnieje wiele możliwości dostosowania systemu selektywnej zbiórki do potrzeb mieszkańców.

Wprowadzenie obowiązku selektywnej zbiórki tekstyliów uwidacznia problem, jakim jest niewystarczająca liczba punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych w Polsce. Według raportu Instytutu Ochrony Środowiska, w 2022 roku w kraju funkcjonowały 2127 PSZOK-ów, co oznacza, iż średnio jeden taki punkt przypada na 17 tys. mieszkańców. Sytuacja jest szczególnie trudna w województwie śląskim, gdzie jeden PSZOK obsługuje średnio 24 tys. osób, co znacznie ogranicza dostępność tych placówek. Dla porównania, w województwie podlaskim, jeden punkt przypada na 9 tys. mieszkańców, co pozwala na łatwiejsze korzystanie z usług PSZOK-ów.

Nowe przepisy zmuszają gminy do wprowadzenia selektywnej zbiórki tekstyliów, jednak to, jak miasta podejdą do tego obowiązku, wpłynie na skuteczność systemu. Niektóre miasta już teraz wdrażają nowatorskie i przyjazne mieszkańcom rozwiązania, podczas gdy inne wybierają minimalistyczne podejście, które może zniechęcić mieszkańców do aktywnego udziału w recyklingu.

Brak ujednoliconego podejścia oraz nierównomierny dostęp do punktów selektywnej zbiórki to wyzwania, które będą wymagały dalszych działań i inwestycji, aby system selektywnej zbiórki odpadów tekstylnych mógł efektywnie funkcjonować w całym kraju.