Samoloty latające między Turcją a Rosją powoli przypominają klucze ptaków, choć sezon turystyczny dawno minął. Rodzi to obawy eskalacji ataku strumieniem migracyjnym, zwłaszcza iż Turcja usiłuje się pozbyć przebywających na jej terytorium Syryjczyków. Tymczasem działania podjęte przez Polskę w tym zakresie, choć z zasady słuszne, miały charakter reaktywny, bez oparcia o szerszą strategię. Zbudowana zapora, choć nie jest bezużyteczna, to daje złudne poczucie bezpieczeństwa.