Nie pamiętam kiedy ostatnio wrzucałam na bloga haul zakupowy. Postanowiłam wrócić do tej serii i raz na jakiś czas pokazywać Wam nowości które udało mi się zakupić. Co prawda ograniczam zakupy szczególnie kosmetyczne do minimum ale wiadomo, iż raz na jakiś czas nie mogę się oprzeć, tym bardziej, iż firmy kosmetyczne oferują mnóstwo genialnych kosmetyków. Przy ostatnich zakupach skupiłam się na marce Makeup Revolution oraz na ich "dziecku" Freedom. Zapraszam do dalszej części wpsiu!
W dzisiejszym wpisie znajduje się sama kolorówka ale w następnym poście tego typu postaram się o większą różnorodność. Część z tych produktów już miałam, inne są dla mnie totalną nowością. Przedstawię Wam każdy produkt po krótce.
Makeup Revolution Fast Base to podkład w sztyfcie. Posiadam, a adekwatnie posiadałam jeden jasny odcień ale nie mogę go znaleźć, pewnie gdzieś zaginął przy przeprowadzce. W moje ręce trafił odcień F7 który wydaje się być idealny właśnie na teraz. Jest bardzo miękki mimo swojej formy, na dniach rozpocznę testowanie! Nowość dla mnie to pomadka w płynie a raczej po prostu błyszczyk Sheer Brillant w odcieniu 110 Chauffeur. Jeszcze go nie używałam ale a piękny zapach i bardzo ładny kolor w kolorze zgaszonego różu. Skusiłam się też na korektor Conceal & Define w odcieniu C3. Miałam ten korektor w przeróżnych odcieniach - myślę, iż każdy znajdzie odpowiadający mu kolor. Skusiłam się też na puder w odcieniu Translucent chociaż jak już przyszedł myślę, iż mogłam skusić się na jakiś inny odcień - np. ten bananowy. Puder ma aż 32 g i kosztuje jedyne 30 zł!
Do koszyczka trafił też przyrząd do czyszczenia pędzli - tzw. Brushegg. Mój poprzedni gdzieś mi się zapodział więc przy okazji kupiłam drugi. Skusiłam się też na coś z marki Freedom, bo chyba nigdy nie miałam nic od nich. W moje ręce trafił róż do policzków w odcieniu True Loved, jeszcze go nie używałam ale myślę, iż może dodać fajnego rumieńca :) Zakupiłam też paletkę do konturowania twarzy, a do zestawu dołączony był pędzel do konturowania. Pigmentacja jest bardzo fajna, a kolory bronzerów bardzo mi się podobają. Brakuje mi tam rozświetlacza w złotym kolorze, ale i tak jestem zadowolona.
Ostatnia nowość to Makeup Revolution X Petra XOXO paleta bronzerów i rozświetlaczy do twarzy z której jestem niesamowicie zadowolona! Pigment jest obłędny, rozświetlacze przepiękne. Opakowanie jest solidne i każdy cień ma grawer XOXO. A brokatowe opakowanie... petarda!