W obliczu rosnącej presji turystycznej, która od lat wpływa na życie mieszkańców, Amsterdam postanowił zaostrzyć swoją politykę dotyczącą otwierania nowych hoteli. Władze miasta, które słynie z wyjątkowej architektury, licznych muzeów i swobodnej atmosfery, stanęły przed trudnym wyborem: zwiększyć jakość życia obywateli kosztem dalszej ekspansji turystycznej.
W wydanym oświadczeniu możemy przeczytać, iż od dzisiaj nowe hotele będą mogły powstawać jedynie w sytuacji, gdy inne zostaną zamknięte. To decyzja bezprecedensowa, ale pokazująca determinację w walce z przeludnieniem.
„Chcemy, żeby miasto było przyjaźniejsze dla mieszkańców i odwiedzających,” deklarują urzędnicy, podkreślając, iż rosnąca liczba turystów nie może dłużej dominować nad potrzebami lokalnej społeczności.
Amsterdam od kilku lat stosuje rygorystyczne podejście do nowych inwestycji hotelowych. Od 2017 roku zaledwie trzy nowe projekty hotelowe otrzymały zielone światło. Zmiana zasad przyznawania licencji oznacza, iż choć baza noclegowa miasta nie zmniejszy się, to jej charakter będzie musiał ewoluować. Nowe obiekty będą musiały nie tylko oferować wyższą jakość usług, ale również lepiej odpowiadać na potrzeby osób z niepełnosprawnościami i znajdować się poza zatłoczonym centrum.
Amsterdam zainspiruje inne miasta?
To ruch, który może zainspirować inne miasta zmagające się z podobnymi problemami. Przez lata Amsterdam był miejscem, gdzie liberalne przepisy przyciągały rzesze turystów. Efekt? Przeludnione ulice, zatłoczone atrakcje turystyczne i rosnące frustracje mieszkańców. Odpowiedzią na te wyzwania stały się polityki, które odwrotnie do poprzednich, stawiają na jakość a nie ilość.
To zdecydowanie więcej niż tylko lokalna polityka. To sygnał dla świata, iż zrównoważony rozwój i troska o mieszkańców mogą iść w parze z rozwojem turystycznym. Amsterdam, miasto, które już wcześniej podejmowało kroki w celu ograniczenia nadmiernego ruchu turystycznego – jak zakaz palenia marihuany w publicznych miejscach czy ograniczenia dla statków wycieczkowych – teraz znowu staje na czele zmian, pokazując, iż odpowiedzialny turystyk to nie tylko puste hasła, ale realne działania.
mn