Nowe wizje „współczesnego Nostradamusa”. Jego przepowiednie mogą zaskoczyć

zycie.news 3 godzin temu
Zdjęcie: Przepowiednia/YouTube @Nieznana Lista


Dla innych stała się znakiem czegoś znacznie większego. Jasnowidz Salome, znany ze swoich kontrowersyjnych, ale często niezwykle precyzyjnych wizji, twierdzi, iż to właśnie teraz rozpoczyna się proces, który zakończy Kościół katolicki w formie, jaką znaliśmy przez wieki.

Według Salome’a, pontyfikat papieża Franciszka może przejść do historii jako ostatni w ramach dotychczasowego, tradycyjnego modelu Kościoła. Jego zdaniem stoimy u progu duchowej rewolucji o skali, której świat jeszcze nie widział. To wydarzenie nie będzie nagłe – raczej będzie przypominało głębokie przesunięcie fundamentów, ciche, ale nieodwracalne. Przewiduje, iż konklawe, które wyłoni nowego papieża, będzie najdłuższym w dziejach współczesnego Kościoła i potrwa ponad siedem dni, a jego przebieg zostanie naznaczony intensywnymi debatami, naciskami i nieoczekiwanymi zwrotami.

To jednak dopiero początek. Zdaniem jasnowidza, do 2027 roku dojdzie do rozłamu, który na zawsze zmieni oblicze chrześcijaństwa. Kościół katolicki ma rozpaść się na trzy wyraźnie zarysowane nurty – jeden skoncentrowany na tradycji i liturgii, drugi otwarty na zmiany społeczne i język dialogu, a trzeci mający charakter duchowo-mistyczny, czerpiący z ezoteryki i symboliki wschodnich tradycji. Salome twierdzi, iż będzie to nie tylko duchowy, ale i historyczny moment – graniczny punkt, po którym nic już nie będzie takie samo.

W swojej wizji jasnowidz mówi również o Rzymie jako miejscu, które stanie się ogniskiem nadprzyrodzonych zjawisk. Przepowiada anomalne burze, tajemnicze awarie technologiczne i atmosferyczne fenomenty, które – jak podkreśla – będą „znakami z innego wymiaru”. Jego zdaniem mają to być nie tylko sygnały ostrzegawcze, ale również aktywne impulsy wywołujące duchowe przebudzenie i przemiany w strukturze wiary.

Jednym z najbardziej kontrowersyjnych fragmentów tej przepowiedni jest zapowiedź ujawnienia tzw. „tajemnic Watykanu”. Salome przekonuje, iż w ciągu najbliższych osiemnastu miesięcy na światło dzienne wyjdą dokumenty, które od dekad były przechowywane w archiwach watykańskich. Mają one dotyczyć zarówno postaci Jezusa, jak i Marii Magdaleny, a także zawierać relacje o zjawiskach paranormalnych, objawieniach zbliżonych do tradycji Wschodu, a choćby informacje o kontaktach z cywilizacjami pozaziemskimi. Co istotne – ich publikacja nie będzie wolą Kościoła, ale wynikiem nacisku „siły wyższej” i serii wydarzeń, które otworzą „podziemia historii”.

Na tym jednak wizja się nie kończy. Do roku 2030 jedna z wyłonionych gałęzi nowego katolicyzmu ma – według Salome’a – rozpocząć wyświęcanie kobiet na kapłanów. W tym samym czasie Rzym ma zmierzyć się z kataklizmem – jasnowidz mówi o trzęsieniu ziemi i historycznym wylaniu Tybru, które symbolicznie i dosłownie zatopią stary porządek.

Dla jednych te słowa brzmią jak apokaliptyczna fantazja, dla innych – jak przestroga, której nie można zlekceważyć. Czy Salome mówi głosem nadchodzącej transformacji, czy jedynie odzwierciedla lęki współczesnego świata duchowego? Trudno dziś jednoznacznie odpowiedzieć. Ale jedno jest pewne – jego wizja stawia pytanie, którego nie da się zignorować: czy religia, którą znamy, niedługo stanie się jedynie wspomnieniem przeszłości, a nowy porządek duchowy zapuka do drzwi szybciej, niż sądziliśmy?

Idź do oryginalnego materiału