Aktorka Ewa Błaszczyk wciąż nie traci nadziei na pełne odzyskanie córki Oli, która przed laty zapadła w śpiączkę i trwa w niej do dziś.
Przez cały ten czas Ola znajduje się pod opieką specjalistów, a pozostająca pod pieczą Ewy Błaszczyk Klinika Budzik otacza opieką osoby takie, jak Ola. Rozwój technologiczny pozwala na wybudzenie ze śpiączki osób, które na nią zapadły, sama aktorka mówi o takich przypadkach, ale ciągle czeka na dzień, w którym obudzi się jej własna córka.
Aktorka widzi światełko w tunelu Teraz jest jakaś szansa, iż jeżeli cokolwiek się objawi na świecie w tych nowych technologiach, iż będzie można jakoś na to zaradzić, to teraz jest jakaś szansa, ale wcześniej nie. Gdybym nie liczyła na to, iż medycyna się rozwija... Myślę, iż to jest walka z czasem, iż to nastąpi, niewątpliwie w to wierzę — przyznała w jednym z wywiadów.Nic na razie nie wskazuje na to, by stan przebywającej w śpiączce kobiety miał się poprawić, tym bardziej iż według Pomponika, Ewa Błaszczyk przekazała niedawno kolejne, ważne informacje dotyczące stanu zdrowia Oli.
Jak się okazało, niedawno wróciła ona ze szpitala, gdyż dopadło ją zapalenie płuc. Mama Oli widzi jednak światełko w tunelu dzięki podejściu lekarzy, którzy widzą realną szansę na poprawienie sytuacji osób w śpiączce dzięki szybkiemu rozwojowi technologii.
Nawet wróżbici i jasnowidze już w zeszłym roku grzmieli o kolejnym, nagłym i potężnym skoku technologicznym, co oznacza, iż w zasięgu rąk ludzkich może znaleźć się technologia, którą oglądamy jedynie w filmach science fiction. Tymczasem aktorka karmi się nadzieją na wybudzenie Oli po rozmowie z osobami, które przeszły właśnie ten proces w Klinice Budzik.
[quote author=""]Każdy mówi coś innego, każde uszkodzenie jest inne. To są inne wrażenia. Jedni byli w czarnej dziurze, nic nie wiedzą, inni opowiadają niebywałe historie. Ci, którzy wrócili, bardzo zmieniają swój system wartości w życiu.
