Nasze spotkanie z Luizą (Luiza Różycka – moja dawna fotografka) zaowocowało przepiękną sesją zdjęciową, którą zrealizowałyśmy w listopadzie br. i której nie dane mi było pokazać Wam wcześniej. Dlatego dzisiaj chciałabym Wam ją zaprezentować w prezencie świątecznym. To było jednocześnie nasze przemiłe spotkanie po chyba około 3 latach przerwy (oczywiście miałyśmy kontakt telefoniczny).
Akurat trafiła nam się wspaniała słoneczna pogoda.
Na drzewach było jeszcze trochę zielonych i kolorowych liści.
Tego dnia postanowiłam ubrać się w moje ulubione kolory.
Tą błękitną bluzę uwielbiam i często ją noszę, bo jest bardzo miła w dotyku i cieplutka.
Dodatkowo posiada kaptur, co czasem przydaje się, gdy wieje wiatr.
Błękitne okulary przeciwsłoneczne w tej stylizacji dopełniają całości.
Szerokie dżinsy to must have obecnych stylizacji.
Na twarzy zostało mi jeszcze trochę opalenizny z lata,
która bardzo dobrze koresponduje z kolorami stylizacji.
Bordowa lekka kurtka tylko podkreśla dodatkowo ten efekt.
Srebrne koła w uszach dodają stylizacji nieco elegancji.
Moim zdaniem tego typu ubranie bardzo odmładza.
Ja czuję się w nim doskonale.
Szkoda, iż te kwiaty nie są już takie piękne, jak latem.
Nie wiem czy wiecie, iż buty na grubej podeszwie znowu wracają do łask.
Kiedyś były już modne, a teraz znowu podbijają ulice, bo po pierwsze są bardzo wygodne,
a po drugie nieco podwyższają osoby mojego wzrostu (mam tylko 160 cm).
Mam nadzieję, iż sesja zdjęciowa i stylizacja przypadła Wam do gustu.
Ponieważ za chwilę Święta i Nowy Rok, z tej okazji życzę Wam Wszystkiego dobrego, spełnienia wszystkich marzeń oraz dużo zdrowia.