Polacy są dość stali w uczuciach, jeżeli chodzi o listę najpopularniejszych kierunków na wakacje. Zestawienie prawie zawsze otwiera Turcja, a bardzo wysoko jest także Grecja. Potwierdza to także wieloletnia analiza biura podróży Rainbow. Jego przedstawiciele zwrócili też uwagę na nowe trendy i błyskawicznie rosnące zainteresowanie Tunezją.
Polacy chcą latać do Tunezji. To nasz nowy wakacyjny raj
Popularność Tunezji jest doskonale widoczna od 2-3 sezonów wakacyjnych. Przed rokiem był to czwarty najchętniej wybierany kierunek na wakacje all inclusive w polskich biurach podróży. W tym roku może być podobnie. Rainbow wprost nazwało ją fenomenem ostatnich lat. Rosnąca popularność ma być związana z coraz nowszą infrastrukturą hotelową. Ważne są także nowe kierunki.
Przypomnijmy, iż w czerwcu Rainbow uruchomiło z Katowic połączenie do Tabarki, która daje szansę na odkrycie zupełnie nowego oblicza Tunezji. Większość naszych podróżnych lata bowiem na all inclusive do Hammametu, Sousse, czy na wyspę Djerbę. Niektórzy mogą być więc zainteresowani odkryciem nowej części tego kraju.
Nowa moda wśród Polaków. Kraje z upałami mogą poczuć konkurencję
Wysoko na liście popularnych kierunków są także Egipt, czy Bułgaria. Stabilną pozycję mają również Hiszpania i Albania. Jednak widać także, iż Polacy szukają czegoś nowego. Stąd wzrost zainteresowania Marokiem i Czarnogórą.
– Te dwa kraje to idealne propozycje dla tych, którzy pragną uciec od utartych schematów i doświadczyć czegoś zupełnie nowego – przyznała Aleksandra Piwko-Susik, Członkini Zarządu Rainbow.
Jednak wśród polskich turystów widać jeszcze jedną modę. Coraz chętniej wyjeżdżają oni na coolcation, czyli wakacje z dala od upalnych i zatłoczonych kierunków. – Destynacje takie jak Szwecja, Finlandia czy rejsy łączące Danię z Grenlandią stają się coraz atrakcyjniejsze dla osób poszukujących unikalnych doświadczeń, bliskości natury oraz aktywnego wypoczynku w niecodziennych warunkach – zaznaczyła przedstawicielka Rainbow.
Warto jednak podkreślić, iż choć nowe kierunki zyskują na popularności, to do liderów jest im daleko. Minie jeszcze wiele sezonów, zanim będą w stanie równać się z popularnością Grecji czy Turcji, o ile w ogóle osiągną ten poziom.
