Polskie wybrzeże przyciąga turystów przez cały rok. Słynie z pięknych widoków oraz rozległych, ciągnących się kilometrami plaż o jasnym, delikatnym piasku. Największe oblężenie przeżywa oczywiście latem, gdy nie brakuje urlopowiczów oraz parawanów, jednak chętni na długie spacery odwiedzają je również w pozostałych miesiącach roku. Tym bardziej iż wciąż potrafi zaskoczyć, o czym przekonali się odwiedzający Mikoszewo.
REKLAMA
Zobacz wideo Prąd rozrywający wciąga w głąb morza. Bądź uważny, gdy jesteś na plaży
Co interesującego w Mikoszewie? Nowa atrakcja działa jak magnes na turystów
To właśnie tam, w lutym tego roku zaledwie kilometr na wschód od rezerwatu przyrody Mewia Łacha powstała nowa atrakcja, czyli Cypel Mikoszewski. Usypały go fale oraz prądy morskie, co sprawia, iż nieustannie zmieniał swój kształt, szerokość oraz długość. Jak informuje portal odkryjpomorze.pl, wystarczy odmienny kierunek wiatru, by wyglądał zupełnie inaczej niż zaledwie dzień wcześniej.
Nic dziwnego, iż nowa atrakcja wzbudza zainteresowanie turystów także poza sezonem, którzy chętnie spacerują w okolicy, by znów dać się zaskoczyć nowym kształtem lub szerokością cypla. Niedawno nagranie z tego niezwykłego miejsca udostępnił autor facebookowego profilu "Na Mierzeję". Okazuje się, iż kilka dni temu zamienił się w jezioro, zaś nadmiar piasku wchłonęło morze. Całość naprawdę robiła ogromne wrażenie, co dodatkowo potwierdzają pełne zachwytu komentarze.
Piękny widok
Cudny
Byłam tam niedawno, jest przepięknie
Aż chce się tam jechać
- pisali internauci. Co ciekawe, cypel, jako nowa część Polski, zyskał własny kod pocztowy, czyli 82-103. By móc go podziwiać, najlepiej skorzystać z wejścia na plażę numer 88.
Specjaliści przestrzegają. "Powinien należeć wyłącznie do ptaków"
Cypel wzbudza ogromne zainteresowanie. Warto jednak wiedzieć, iż poza nim również niepokój. Jak przypomina portal odkryjpomorze.pl, ornitolodzy przestrzegają, iż jeżeli powiększy się na tyle, by połączyć się z oddaloną od lądu wyspą, będzie to groźna sytuacja dla wypoczywających w okolicy, z dala od ludzi i drapieżników, ptaków oraz fok. Tym bardziej iż nowa atrakcja powstała praktycznie tuż obok rezerwatu Mewia Łacha. Nie bez znaczenia jest również fakt, iż dzięki niemu miejsce to zyskało na popularności i odwiedza je więcej osób, co niekoniecznie dobrze wpływa na przyrodę. - To teren, który powinien należeć wyłącznie do ptaków - wyjaśnił w rozmowie z portalem zawszepomorze.pl ornitolog Andrzej Szermej. Widział_ś nową atrakcję Mikoszewa? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.





