Wieże widokowe połączone ze ścieżkami w koronach drzew pojawiają się niczym grzyby po deszczu. Pod koniec maja podobną atrakcję otwarto na Podhalu - w miejscowości Małe Ciche powstała gigantyczna konstrukcja ze zjeżdżalniami i szklanym tarasem, skąd można podziwiać panoramę Tatr. Na przełomie września i października pojawiła się informacja o pomyśle wybudowania tarasu widokowego w kształcie mewy zwróconej w stronę morza w Kołobrzegu. Choć nie wiadomo, czy projekt wejdzie w życie, pewne jest, iż podobną atrakcję już niebawem zyska województwo śląskie. Będzie to pierwsza wieża widokowa w koronach drzew w rejonie. Na uwagę zasługuje jej kształt.
REKLAMA
Zobacz wideo Ustroń lepszą wersją Zakopanego? Sprawdziliśmy to!
Gdzie jest spacer w chmurach w Polsce? Niebawem otworzy się na śląsku
Nowa ścieżka w koronach drzew wraz z wieżą widokową od dwóch lat powstaje w Wiśle, a dokładniej na szczycie ośrodka Skolnity. Pierwszy plan zakładał, iż uroczyste otwarcie odbędzie się wiosną tego roku, jednak ze względu na duży poślizg w pracach, pomysł nie wypalił. Aktualnie inwestycja jest niemal gotowa. Jak informuje serwis bielskobiala.naszemiasto.pl, trzeba jeszcze zdjąć rusztowania oraz oczywiście przejść przez wszystkie stosowne odbiory, by atrakcja mogła zostać otwarta.
jeżeli tym razem wszystko pójdzie zgodnie z planem, wiele wskazuje na to, iż stanie się to jeszcze w listopadzie tego roku. Oznacza to, iż już za kilka tygodni Wisła zyska nową, niebanalną atrakcję.
Jesteśmy w końcowej fazie budowy wieży widokowej. Już za chwileczkę, już za momencik zaprosimy was na niezwykły podniebny spacer
- poinformował na stronie skolnity.pl inwestor. To trzecie tego typu przedsięwzięcie, którego się podjął. Na koncie ma także wieżę widokową w Krynicy-Zdroju oraz w Kurzętniku.
Nowa wieża widokowa będzie jak 12-piętrowy wieżowiec. Nie zabraknie atrakcji dla dzieci
Wieżę widokową na Wierchu Skolnity wyróżnia kilka rzeczy. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to taras widokowy w niebanalnym kształcie gigantycznej dłoni. Sama wieża ma 38 metrów wysokości, czyli tyle, co 12-piętrowy wieżowiec lub posąg Chrystusa w Rio de Janeiro, co sprawia, iż będzie można podziwiać z niej Wisłę oraz Śląsk Cieszyński, a przy dobrej widoczności choćby Tatry. By wejść na szczyt, konieczne będzie pokonanie niemal kilometrowej trasy, na której nie zabraknie interakcyjnych tablic edukacyjnych. Ścieżka ma dokładnie 350 metrów, a podejście na wieżę mierzy 820 metrów. Dla dzieci przygotowano skrót pingwinka, czyli tory przeszkód z mostkami wiszącymi i kładkami. Co sądzisz o ścieżkach w koronach drzew? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
