Do sieci trafiło nagranie, które zdążyło już dotrzeć do 2 mln użytkowników TikToka. Dwaj mężczyźni w przebraniach pojawili się na popularnym zakopiańskim deptaku. Niestety, zamiast bawić najmłodszych, ich występy bardziej przerażały. Zachowanie budzi sporo emocji, a internauci podejrzewają, iż postacie mogą mieć związek ze słynnym białym misiem.
REKLAMA
Zainteresuje cię też: Mazury zyskają nową atrakcję. Niemal 10-milionowa inwestycja ruszyła z kopyta. Wszyscy zacierają ręce
Zobacz wideo Paulina Krupińska zapewnia, iż nie ma domu na Podhalu. "Walczę z tym od ośmiu lat"
Afera na Krupówkach. Do sieci trafiło nagranie z osobami przebranymi za św. Mikołaja i jego pomocnika
Na Krupówkach można spotkać zarówno turystów, jak i górali oferujących usługi. Jedna z użytkowniczek TikToka o pseudonimie @pylciaaa nagrała dwóch mężczyzn w stroju św. Mikołaja i w przebraniu Chase'a z Psiego Patrolu, którzy zachowywali się niedorzecznie wobec dzieci.
Uwaga na Mikołaja! Pijany krzyczał na dziecko, które do niego podeszło! Żądał 20 euro za to, iż dziecko stanęło obok! Mikołaj i jego wspólnik. Obaj pijani, śmierdzą wódką!
- napisała autorka nagrania.
Na filmiku widać, jak maskują twarze. - Proszę bardzo jakie chamy! Chamy udają Mikołaja. Cham i nic więcej - mówi kobieta. Pod filmem gwałtownie pojawiły się liczne komentarze internautów, którzy krytykowali zachowanie mężczyzn.
Takich chamów jak ten Mikołaj trzeba tępić, a innych ostrzegać
Zakopane. Prośba o usunięcie takich pajaców
Tacy są pazerni górale
Patologia z roku na rok większa
- czytamy.
To nie pierwsze tego typu kontrowersje na Krupówkach. Naciągacz podszywający się pod Białego Misia
W komentarzach internauci zauważyli, iż mógł to być ten sam mężczyzna, który kilka miesięcy temu wywołał skandal, żądając od aktorki Hanny Turnau 10 zł za uwiecznienie go na filmie. Wówczas mężczyzna przebrany za misia krzyczał: chcecie nagrywać, to zapłaćcie. Okazało się, iż był to oszust, który nielegalnie zarabiał na turystach. W marcu pojawiło się kolejne nagranie z jego udziałem, które zdobyło 1,3 miliona wyświetleń. Internauci krytykowali władze za brak reakcji.
Po interwencji strażników mężczyznę ukarano mandatem, a Krajowa Administracja Skarbowa nałożyła na niego grzywnę. - Są już pierwsze efekty. Krajowa Administracja Skarbowa ukarała misia najniższą grzywną w wysokości 2 tys. zł. Jednocześnie ostrzegła, iż stawka będzie wzrastała, jeżeli w dalszym ciągu będzie postępował niezgodnie z prawem - mówił Marek Trzaskoś p.o komendanta straży miejskiej w Zakopanem w rozmowie z "Faktem".
Zakopane, Krupówki - zdjęcie ilustracyjne. Marek Zawadzki jako certyfikowany 'Biały Miś' Fot. Marek Podmokły / Agencja Wyborcza.pl
Biały miś z Zakopanego, znany także jako biały miś z Krupówek to turystyczna atrakcja miasta. Jego historia sięga 1922 roku i ma kilka wersji. Jedna mówi, iż zainspirowały go niedźwiedzie polarne z berlińskiego zoo, które stały się popularne po I wojnie światowej. Inny powód to trudności w uzyskaniu brązowego futra, a biały miś lepiej wyglądał na zdjęciach. Niedźwiadek stał się symbolem góralskiej gościnności. - Osoba wykonująca ten typ usługi była tutejsza, to znaczy znała góralskie zwyczaje i gwarę. To podnosiło atrakcyjność spotkania z taką maskotką - tłumaczył Marek Zawadzki, oficjalny biały miś z Zakopanego.