Nocowałam jak Królowa Śniegu. Późną wiosną ten hotel się roztapia
Zdjęcie: W cieniu Matterhorn co roku wyrasta wioska igloo
"Dla takiego widoku mogłabym choćby zamarznąć" – myślałam, spoglądając na majestatyczny Matterhorn ze stoku, na którym na gości czeka nietypowa wioska. Tu wykupiłam nocleg. Na wysokości prawie 3 tys. metrów, w kopułowym, wybudowanym z lodu i śniegu hotelu są nie tylko sypialnie, restauracja i bar. W sercu lodowych komnat można korzystać z jaccuzzi i sauny. I wystartować na narty raniutko, być "#first" na świeżym "sztruksie", co uwielbiam, podobnie jak snowboardzista, który to wszystko wymyślił. I tak aż do 20 kwietnia. Potem hotel igloo się roztapia.