Nocne zwiedzanie Kazimierza Dolnego z pochodniami

mynaszlaku.pl 6 miesięcy temu

Nocne zwiedzanie Kazimierza Dolnego z pochodniami, to jedna z najbardziej niezwykłych atrakcji turystycznych, które można spotkać w Polsce. Na taką podróż można wybrać się podczas zwiedzania województwa lubelskiego. Jest to połączenie przejścia przez wąwóz lessowy z pochodniami oraz zwiedzania Kazimierza Dolnego. Samo miasteczko cieszy się dużą popularnością wśród turystów z całej Polski. Byliśmy w nim już kilka lat temu i wtedy również uczestniczyliśmy w nocnym zwiedzaniu.

Polecamy także nasz osobny wpis o ciekawych miejscach na terenie województwa lubelskiego.

Nocne zwiedzanie Kazimierza – Elżbieta Skoczylas – oryginalne od 2013 roku

Z Elą i Oskarem, którzy są odpowiedzialni za to zwiedzanie, poznaliśmy się właśnie w 2019 roku. Wtedy przyjechaliśmy do Kazimierza Dolnego i choćby nie myśleliśmy o tym, żeby na takie zwiedzanie się wybrać. Dostaliśmy od nich wiadomość, czy nie chcemy uczestniczyć w nocnej wycieczce z pochodniami. Mieliśmy wtedy roczne dziecko, było chłodno, bo byliśmy bodajże w marcu, ale zdecydowaliśmy się i nie żałujemy. Teraz już z 6-letnią Mają wróciliśmy na zwiedzanie.

Jak wygląda nocne zwiedzanie Kazimierza Dolnego z pochodniami?

Obecnie bilety kosztują 55 złotych za osobę dorosłą i można je zakupić online na oficjalnej stronie – nocnezwiedzaniekazimierza.pl. To jest atrakcja całoroczna, dlatego polecamy wybrać się tam poza sezonem, gdy ludzi jest mniej. My byliśmy w majówkę i były tłumy w Kazimierzu. Przy okazji polecamy nasz wpis o atrakcjach w Kazimierzu Dolnym. Opisujemy tam, co warto zobaczyć podczas wycieczki.

Byliśmy umówieni 3 maja na godzinę 20:50 przy studni na kazimierskim rynku. O 21 ruszyliśmy na zwiedzanie. W międzyczasie dostaliśmy jeszcze odblaskowe opaski. Czemu to zwiedzanie jest inne? Ponieważ nie ma nudy. Cały czas coś się dzieje – ciekawostki, historie, żarty. Nie ma tam tysiąca dat, tylko same konkrety. Takie zwiedzanie trwało 2 godziny. Najpierw poszliśmy na zwiedzanie miasta, potem do wąwozu i z powrotem jeszcze na chwilę do miasta.

Z nami była spora grupa, w której nie było ograniczeń wiekowych. Każdy mógł wziąć udział, choćby wędrowali ludzie z psami. Gdy dowiedzieliśmy się różnych ciekawostek o mieście, to ruszyliśmy w kierunku cmentarza. Nie wchodziliśmy na niego nocą, tylko przeszliśmy obok do wąwozu. Tam czekało już na nas ognisko i pochodnie.

Kazimierz Dolny z pochodniami

Wzięliśmy jedną pochodnię i zapaliliśmy. Małe dzieci były pod opieką dorosłych, więc tutaj pochodnie trzymali dorośli. Przejście i powrót tym samym szlakiem trwało jakieś 25 minut. Niektórym udzielały się większe emocje podczas nocnego spaceru. Jeśli ktoś nie jest przyzwyczajony do nocnych wędrówek po lesie, to będzie to dla niego niezapomniana przygoda. My już jesteśmy wprawienie po nocnych wycieczkach na wschody słońca w górach. A tutaj w Kazimierzu w pobliżu jest cmentarz. Często ten wąwóz nazywany jest Wąwozem Śmierci za sprawą cmentarza, a z dawien dawna znamy go jako Wąwóz Królewski.

Nocne zwiedzanie kończy się z powrotem przy studni w Kazimierzu Dolnym. Jeśli ktoś chce poznać to miasto z innej, przedstawionej w lżejszy i humorystyczny sposób, to można skorzystać z tego zwiedzania. My poznaliśmy Elę i wiemy, iż nocne zwiedzanie to jej życie, dlatego wkłada w to całe swoje serducho. Tutaj podaję jeszcze numer telefonu: 604-116-147. Przy rezerwacji możesz powołać się na mynaszlaku. Może akurat dostaniesz jakiś rabat. Zawsze warto zapytać.

Idź do oryginalnego materiału