NIKT Z RODZINY NIE PRZYBYŁ – SPEŁNILIŚMY JEGO MARZENIE URODZINOWE 🎂

naszkraj.online 1 tydzień temu
*Zapisane w dzienniku* Był leniwy wtorkowy popołudniowy czas, gdy wszedł do naszej kawiarni – pan Zbigniew, nasz cichy stały bywalec. Zawsze siadał przy oknie z gazetą, zamawiał to samo: czarną kawę i kawałek cytrynowego ciasta. Nie mówił wiele, ale uśmiechał się ciepło i zostawiał hojne napiwki. Wszyscy go znaliśmy, choć kilka o nim wiedzieliśmy. Tego […]
Idź do oryginalnego materiału