Airfryer działa dzięki spiralom grzejnym i wentylatorowi, który rozprowadza gorące powietrze w środku. W efekcie potrawy wychodzą chrupiące, bez konieczności smażenia w oleju. Nic dziwnego, iż zdrowsze pieczenie gwałtownie zyskało wielu zwolenników, a wokół sprzętu powstały dziesiątki grup i forów z przepisami, gdzie użytkownicy prześcigają się w pomysłach na coraz to nowe dania. Nie wszystkie jednak są trafione, bo niektórych produktów lepiej nie umieszczać w beztłuszczowej frytkownicy. Dlaczego?
REKLAMA
Zobacz wideo Jak zaoszczędzić prąd, piekąc w piekarniku i zmywając w zmywarce?
Czego nie wkładać do airfryera? Te produkty mogą narobić niezłego bałaganu
Airfryer nie lubi skrajności, dlatego pierwsza grupa zakazanych produktów to wszystko, co wodniste i ultralekkie. Ogórek, arbuz czy świeży szpinak w kilka chwil tracą strukturę, a liście jarmużu fruwają jak konfetti. Zdarza się, iż dotkną grzałki i zaczynają dymić. Chrupiące, liściaste chipsy mają sens tylko wtedy, gdy użyjesz wkładki lub specjalnej pokrywki, która je przytrzyma.
Kłopotliwe bywają też tłuste mięsa. Boczek, karkówka czy mocno marmurkowe kawałki mocno pryskają, a tłuszcz trafiający na grzałkę daje dym i nieprzyjemny posmak. Zdecydowanie lepiej sprawdzają się lżejsze porcje, takie jak udka bez skóry albo cienkie kotlety, które pieką się szybciej i równiej. Problemem są również duże sztuki mięsa. Cały kurczak czy pieczeń blokują obieg powietrza, więc na zewnątrz wyglądają na gotowe, a w środku wciąż są niedopieczone. Najlepszym rozwiązaniem jest podzielenie mięsa na mniejsze kawałki i pieczenie ich partiami.
Trzecia kategoria to sery i mokre panierki. Mozzarella czy gouda gwałtownie się topią i spływają na dno, gdzie momentalnie się przypalają. Podobnie gęste ciasto czy tempura: zanim zdążą się ściąć, już zostawiają ślady i dym. Znacznie lepiej sprawdzi się cienka panierka panko z odrobiną oleju w sprayu. Uważać trzeba także na delikatne ryby i ciasto francuskie. Filety z dużą zawartością wody łatwo się rozpadają, a cienkie płaty ciasta pieką się nierówno. Lepszym wyborem są grubsze kawałki, krótki czas i niższa temperatura.
Na czarnej liście są też produkty płynne i sypkie. Zupa czy sos wyleją się i przypalą, a bułka tarta czy popcorn zostaną porwane przez wentylator i trafią na grzałkę. Airfryer lubi uporządkowane, zwarte formy, a nie chaotyczne eksperymenty. Dlatego lepiej unikać wszystkiego, co może się rozlać albo fruwać po komorze. Dzięki temu oszczędzisz nerwy, sprzątanie i sam sprzęt.
AirfryerFot. Pawel Kacperek/ iStock
Czego nie należy wkładać do airfryera? Uważaj na "pomocne" naczynia
Najprościej zapamiętać zasadę: to, co sprawdza się w piekarniku, zwykle poradzi sobie i w airfryerze. Delikatne czy lekkie materiały raczej zawiodą. Do strefy "nie" należą plastikowe pojemniki, choćby te odporne na ciepło, które odkształcają się przy wysokiej temperaturze. Zwykłe szkło bez oznaczenia żaroodporności może pęknąć pod wpływem różnicy temperatur, a porcelana z metalicznymi zdobieniami odbarwia się i oddawaje do potraw niepożądane związki
Ostrożnie także z papierem. Ręczniki, serwetki czy tektura łatwo unoszą się i mogą dotknąć grzałki. Papier do pieczenia sprawdzi się tylko wtedy, gdy jest perforowany, przycięty do kosza i dociążony jedzeniem, pusty arkusz natychmiast odleci. Nie wolno też przykrywać nim całej powierzchni, bo blokuje obieg powietrza, a wtedy zapomnij o chrupkości. Podobnie z folią aluminiową: przydaje się np. jako "łódeczka" pod rybę, ale trzeba zostawić szczeliny i dobrze ją docisnąć. Luźny arkusz poruszany przez wiatrak może dotknąć grzałki.
Na plus wypadają naczynia odporne na wysoką temperaturę: szkło żaroodporne, ceramika do piekarnika, stal nierdzewna, formy aluminiowe oraz silikon. Metalowe kratki dodatkowo unoszą jedzenie, poprawiają cyrkulację powietrza i skracają drogę do chrupkości. Trzeba tylko pilnować, by naczynia nie dotykały boków ani góry, bo każdy styk to blokada obiegu. Dlatego zamiast wysokich misek lepiej wybierać płaskie formy.
Pomocne są też pokrywki dociskowe i koszyki. Przydają się przy liściach czy cienkich plasterkach, które mają tendencję do fruwania po misie. I jeszcze jedno: czystość. Silikonowe wkłady czy papier ułatwią sprzątanie, ale nie zastąpią mycia. Resztki na grzałce i wentylatorze gwałtownie się przypalają, zmieniają smak potraw i skracają życie sprzętu. Regularne czyszczenie to gwarancja lepszych efektów i dłuższej pracy airfryera. A Ty? Co najchętniej wkładasz do airfryera? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.