Nigdy nie dodawaj tego warzywa do sałatki jarzynowej. Cała miska skwaśnieje w kilka godzin

kobieta.gazeta.pl 1 godzina temu
Czego nie wolno dodawać do sałatki jarzynowej? Jedni dorzucają jabłko i groszek, inni kukurydzę i ziemniaki. W rodzinnych przepisach panuje pełna dowolność, ale jest jeden składnik, który nigdy nie powinien trafić do miski. jeżeli tak się stanie - kłopoty murowane.
"Królowa jarzynowa" dorobiła się w polskich domach honorowego miejsca na stole w czasie Wielkanocy i Bożego Narodzenia. Jej przyrządzanie zawsze zaczynało się wcześnie rano i miało w sobie coś z rodzinnego rytuału. Każdy kroił swoje warzywa, a babcia doglądała, by nikt nie kombinował przy proporcjach. Najważniejsza była jednak zasada, której nie wolno było złamać. Wszyscy ją znali, choć nie każdy traktował poważnie. Dopiero z czasem stało się jasne, iż to ona ratowała smak świątecznej miski.

REKLAMA







Zobacz wideo "Pieniądze dają poczucie bezpieczeństwa". Joanna Przetakiewicz w "Z bliska"



Czego nie wolno dodawać do sałatki jarzynowej? Gesslerowa też pomija to warzywo
Pojawia się w wielu potrawach i zwykle świetnie podkreśla smak, więc łatwo zrozumieć, czemu tyle osób wrzuca cebulę także do jarzynowej. W tej sałatce działa jednak zupełnie inaczej. Surowa zaczyna pracować od momentu pokrojenia, wyostrza smak i odbiera warzywom delikatność. Następnie dodaje goryczkę, a całość coraz szybciej traci świeżość. Miska po dwóch lub trzech godzinach ma już zupełnie inny charakter. Starsze pokolenia dobrze wiedziały, dlaczego lepiej jej unikać. Chodziło nie tylko o aromat, ale także o to, by sałatka spokojnie przetrwała świąteczne dni bez niespodzianek. Dodatkowo warzywo potrafi dociążyć żołądek po i tak sytej kolacji, co jest ostatnią rzeczą, której ktoś potrzebuje przy świątecznym stole.


Zamiast cebuli można dodać składniki, które mają aromat, ale nie powodują kiśnięcia sałatki. Musztarda daje wyrazisty akcent i lekko podkręca smak, a przy tym nie gryzie się z warzywami. Dobrym zamiennikiem jest też por, tylko odpowiednio przygotowany. W jarzynowej wykorzystuje się jego białą część, drobno posiekaną i na moment zalaną wrzątkiem. Po co ten zabieg? Krótka kąpiel łagodzi ostrość, zachowuje zapach i sprawia, iż warzywo nie fermentuje tak szybko, jak cebula. Po dodaniu do miski por staje się delikatny, wtapia się w całość i daje sałatce przyjemnie świeży ton.





Sałatka jarzynowaEsin Deniz/istock


Sposób na majonez, który zawsze się udaje. Bez udziwnień, prosto i swojsko
Trudno wyobrazić sobie jarzynową bez majonezu. To on spaja wszystkie składniki i nadaje im kremową konsystencję. Dyskusje o tym, którego użyć, potrafią rozpalać świąteczne stoły, ale prawda jest znacznie prostsza. Kielecki czy Winiary schodzą na drugi plan, gdy na stole pojawia się wersja domowa. W smaku jest lżejsza, świeższa i lepiej dopasowana do warzyw. W dodatku masz pełną kontrolę nad intensywnością, co sprawia, iż sałatka zyskuje dokładnie taki smak, jakiego oczekujesz. Ludzie często myślą, iż to zrobienie majonezu jest skomplikowane jak fizyka kwantowa, a w rzeczywistości wymaga chwili i kilku składników.



Domowy majonez przygotujesz z jednego żółtka, czterech łyżek oleju rzepakowego, dwóch łyżek oleju słonecznikowego, odrobiny soku z cytryny oraz szczypty soli i cukru. Składniki blenduje się w wysokim naczyniu, spokojnym, równym ruchem, powoli dolewając olej cienką strużką, aż masa zgęstnieje. Gdy zrobi się kremowa, można dorzucić odrobinę musztardy dla wyraźniejszego smaku lub wlać trochę wody, jeżeli ma być bardziej puszysta. Taka porcja bez problemu wystarczy na solidną miskę jarzynowej, a jeszcze starczy na dekorację jajek. Majonez trzyma świeżość kilka dni, choć zwykle znika szybciej, bo trudno mu się oprzeć. Czy w twojej jarzynowej jest kukurydza? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału