Niezbędnik jesienny

dalilahome.blogspot.com 8 lat temu

Za oknem wieje wiatr, temperatury sięgają zera, a słońce jakby odeszło na zawsze. Tak wygląda pogoda w tegorocznym sezonie jesiennym. Jak dla mnie to jedna z gorszych pór roku i jedyne czego potrzebuję to ciepłego koca, herbaty i swojego łóżka. Niestety, życie to nie bajka i trzeba przejść przez ten okres całą sobą. Tak jak każdy i ja posiadam rzeczy, kosmetyki, itd które pomagają nam to wszystko przetrwać i bez czego nie wyobrażamy sobie tej pory roku. Koniec gadania, zapraszam do oglądania. :) Piszcie jak Wy radzicie sobie z taka pogodą i jakie macie na nią sposoby. :)






KSIĄŻKA/ SERIAL to rzeczy, które umilają wieczory, szczególnie te jesienne. W tym roku do moich niezbędników trafiła książka " Moda lepsza niż Seks", którą dostałam wraz z wyróżnieniem w szkole za dobre wyniki w nauce. Składa się na nią 20 rozdziałów, w których oddzielnie opisywane są różne części garderoby - historia, ciekawostki na ich temat itp. Mam nadzieję, iż nie zawiodę się jej treścią. Czytalicie ją kiedyś?


Pamiętając przede wszystkim o pielęgnacji przedstawiam Wam mojego ulubieńca: KREM DO RĄK FIRMY "KAMILL". W tym okresie moje ręce marzną i robią się strasznie suche. On jest moim rozwiązaniem na te problemy, bo już po jednym użyciu widzę efekty. Ma przyjemny zapach, konsystencję, gwałtownie wchłania się w skórę, a jego cena wcale nie jest wygórowana. Polecam !


Chyba każdy kto nie przepada za jesienią, nie wyobraża sobie tego okresu bez CIEPŁEGO SWETRA I KUBKA GORĄCEJ HERBATY/ kawy/czekolady. Bo to właśnie te dwie rzeczy pozwalają nam tak na prawdę odprężyć się po całym ciężkim dniu w szkole, pracy czy na uczelni.

Jesień niestety, ale jest też porą roku pełną deszczu i wilgości co odbija się na moich włosach. Chwila spędzona na dworze w taką pogodę, a one już zaczynają się kręcić i plątać. Od początku października nieodłączną rzeczą i przyjacielem była dla mnie PROSTOWNICA. Może nie wpłynęło to pozytywnie na strukturę moich włosów, jednakże starałam się je zabezpieczyć jak najlepiej. Stosowałam odżywki i TERMO-SPRAY FIRMY "LOTON", który na chwilę obecną testuje i sprawdza się on naprawdę rewelacyjnie.


Dochodząc już do końca tej listy, przechodzimy do mojej ulubionej jej części, bo jak to mówią " najlepsze zostaje na koniec". Co my tutaj mamy? TIMBERLANDY we własnej osobie. Zakochałam się w nich już dawno temu i w końcu w tym sezonie zdecydowałam się na ich kupno. Są rewelacyjnym dodatkiem do wielu stylizacji, wygodne, ciepłe. Odkąd je kupiłam chodzę w nich prawie codziennie i nie wyobrażam sobie teraz przejścia jesienni w innych butach niż te.

Pozdrawiam, Olivia
Idź do oryginalnego materiału