Niespodziewany zwrot ws. Julii von Stein. A jednak, sama to ogłosiła przed wszystkimi

pomponik.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: pomponik.pl


Julia von Stein mogła być zaliczana do grona "Królowych życia" ze względu na majątek, jakiego dorobili się jej rodzice. Dzięki temu 28-latka żyje jak pączek w maśle, nosząc markowe ubrania czy mieszkając w ekskluzywnym apartamencie w samym centrum Warszawy. Teraz jednak sporo się zmieniło. Celebrytka właśnie oficjalnie to ogłosiła. "Jest bardzo ciężko" - przyznała.


Julia von Stein jest gwiazdą telewizji. Nie do wiary, na czym się dorobiła


Julia von Stein zyskała popularność dzięki programowi "Królowe życia" i jego późniejszej kontynuacji, w której chwaliła się życiem pełnym luksusu. Przypadek 20-kilkulatki jest o tyle ciekawy, iż w odróżnieniu od swoich rówieśniczek nie dorobiła się ona fortuny na influencerstwie czy bogatym zamążpójściu, ale na... branży funeralnej.Reklama
Młoda tarnowianka pracowała bowiem wraz z rodzicami w domu pogrzebowym. To rodzinny biznes, którego początki sięgają jeszcze lat 60. - właśnie wtedy jej dziadek założył zakład kamieniarsko-budowlany. Dziewczyna na co dzień zajmowała się projektowaniem trumien i wykonywała pośmiertne makijaże.


Gdy się jednak choć raz zasmakuje życia gwiazdy, to trudno wrócić do szarej codzienności. Kobieta postanowiła więc wykorzystać swoje pięć minut i zaczęła mocno udzielać się w social mediach, a kilka miesięcy temu założyła też kanał na YouTubie. To właśnie tam ogłosiła, iż zamierza rozpocząć karierę wokalistki.
Na razie celebrytka wykonała jeszcze inny istotny krok.


Znienacka wydało się ws. Julii von Stein. Sama ogłosiła przed wszystkimi


Chociaż do tej pory von Stein bez oporów czerpała benefity z rodzinnego majątku, nieoczekiwanie sama - jak twierdzi - postanowiła się od niego odciąć.
"Przeszłam na swój rachunek. Od pół roku jestem odcięta od rodziców. (...) Jest bardzo ciężko, kiedy musisz się sam utrzymać, żyjąc na niesamowicie wysokim poziomie, ale mam nadzieję, iż idzie mi coraz lepiej. Moim marzeniem jest za dwa tygodnie naprawdę odpocząć, bo ostatni miesiąc to jest totalny hardcore. Przez ostatni tydzień spałam godzinę, dwie dziennie" - oznajmiła w rozmowie z Party.
Julia zrobiła to z jednego konkretnego powodu.
"To jest chyba chęć udowodnienia samej sobie, iż jestem osobą wartościową. I to tylko sobie, bo nikt w to już nie wierzy. Ja przez całe życie słyszę, iż 'a bo ty to masz szczęście', 'a bo tobie się udało'. Tylko iż nikt nie widzi, iż adekwatnie co mi się udało. Kiedy inni studiowali, to ja nie miałam życia towarzyskiego, bo siedziałam przy książkach, żeby się uczyć, bo (...) [idzie mi to opornie - przyp. aut.], no to im się udało - mieć rozrywkowe życie, chodzić do klubów, nawiązywać nowe znajomości, przyjaźnie i tak dalej. Mnie się to nie udało" - tłumaczyła.


Wielkie zmiany w życiu von Stein. Narzekała na to miesiącami


Przy okazji kobieta wyjawiła, iż w końcu przeprowadza się do swojego mieszkania. W ostatnich miesiącach aktywność celebrytki w sieci skupiała się głównie na relacjonowaniu postępów w wykańczaniu luksusowego apartamentu w centrum stolicy, na który wydała pięć milionów złotych. Pomimo tak wysokiej ceny właścicielka wciąż napotykała na swojej drodze jakieś problemy.
"Jest oczywiście 3 [w nocy - przyp. aut.], ja posprzątałam całe mieszkanie, bo w końcu jutro przychodzą do mnie panowie na odkrywki mojego zalanego mieszkania. Słuchajcie, mieszkanie za parę grubych milionów, a żyję jak w jakimś kołchozie. (...) Łącznie z tym, iż naczynia mogę myć jedynie w wannie. To jest po prostu skandal" - utyskiwała w zeszłym roku na Instagramie.
Później przez długi czas nie mogła znaleźć fachowców, a kiedy w końcu się jej to udało, jakość ich pracy pozostawiała wiele do życzenia. Teraz jednak wygląda na to, iż wszystko w końcu zaczęło się układać po jej myśli.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Idź do oryginalnego materiału