Nielegalne graffiti - weźmy się za konkrety!

iochota.pl 22 godzin temu
Niedawno szedłem ulicą Mokotowską i zauważyłem ludzi zamalowujących graffiti na ścianie lokalu gastronomicznego. Spytałem ich czy są z dzielnicy? Na czyje zlecenie działają, ponieważ widok takich działań to rzadkość?


- Jestem ojcem właściciela restauracji. Widok wymazanej elewacji odstrasza klientów. Lokal syna wygląda jak melina a nie miejsce, gdzie można wejść posiedzieć i zjeść coś dobrego. Postanowiliśmy sami wziąć sprawy w swoje ręce? - mówi mężczyzna przebrany w strój roboczy i trzymający w ręce wałek do malowania.


Nielegalne graffiti to problem, który od lat narasta i powoduje duże straty zarówno po stronie podmiotów z sektora publicznego jak i właścicieli nieruchomości znajdujących się w naszej dzielnicy. Możemy spokojnie założyć, iż straty z tego tytułu wynoszą tylko w naszej dzielnicy miliony złotych. Znam wspólnoty mieszkaniowe, które ponoszą rocznie koszty rzędu kilkunastu tysięcy złotych na rzecz usuwania bazgr
Idź do oryginalnego materiału