Jak podaje portal mirror.co.uk, brytyjska organizacja Which?, która promuje świadomy wybór konsumentów przy zakupie towarów i usług oraz zajmuje się podnoszeniem świadomości konsumenckiej, przygotowała raport dotyczący ukrytych kosztów podczas rezerwacji biletów przez telefon. O jakich kwotach mowa?
REKLAMA
Zobacz wideo Karolina Gilon nie została wpuszczona do samolotu
Osoba niewidoma ma problem, by zamówić bilet przez internet. "Nie mogę zrozumieć, co się dzieje"
Dochodzenie ujawniło, iż różnica pomiędzy cenami biletów może dochodzić choćby do 50 funtów, czyli 250 zł. Jest to szczególnie dotkliwe dla pasażerów z niepełnosprawnością, np. niedowidzących oraz dla osób starszych, które nie najlepiej radzą sobie z technologią i nie mają możliwości, by dokonać rezerwacji przez internet.
Mgła na lotnisku w Krakowie - zdjęcie archiwalne Fot. Michał Łepecki / Agencja Wyborcza.pl
Organizacja odkryła, iż sprawa dodatkowych opłat dotyczy anglojęzycznego portalu Sykes Cottages oraz linii lotniczej Ryanair. Konsultant ds. dostępności Adi Latif, który współpracuje z Which? i jest osobą niewidomą, wyjaśnił, iż miał spory problem, by zamówić bilet w aplikacji irlandzkiego przewoźnika dzięki czytnika ekranu. - Strona jest po prostu pełna nieoznaczonych grafik, przez co nie mogę zrozumieć, co się dzieje - powiedział.
Dlaczego Ryanair pobiera dodatkowe opłaty? "Aby zachęcić ludzi do rezerwacji online"
Co na to przewoźnik? W sprawie wypowiedział się rzecznik Ryanaira. - Tak, pobieramy opłatę w wysokości 50 funtów za rezerwacje lotów dokonywanych za pośrednictwem naszych centrów telefonicznych, aby zachęcić ludzi do kupowania biletów online, gdzie unikną tej opłaty. [...] Pasażerowie z dysfunkcją wzroku mogą dokonywać rezerwacji bezpośrednio na stronie, korzystając ze swoich czytników ekranowych - powiedział. Dodał także, iż w przypadku większych problemów osoby z niepełnosprawnością mogą poprosić o pomoc rodzinę lub znajomych. Co sądzisz o tego typu opłatach? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.