Niebezpiecznie nad Bałtykiem. Pilny komunikat dla turystów na długi weekend

natemat.pl 3 godzin temu
Bałtyk od lat cieszy się niesłabnącą popularnością wśród turystów. Przyciąga ich szerokimi plażami, urokliwymi kurortami i wyjątkowym nadmorskim klimatem. Niestety w piątek pojawiło się ostrzeżenie dotyczące zagrożenia sanitarnego, które może wpłynąć na bezpieczeństwo kąpieli w niektórych rejonach wybrzeża.


Kilka kąpielisk w Polsce zostało w piątek zamkniętych z powodu pogorszenia jakości wody. Jak informuje Serwis Kąpieliskowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego, największe problemy występują w województwach zachodniopomorskim i pomorskim.

Bałtyk. Tutaj nad polskim morzem nie można się kąpać


W tym pierwszym z powodu zakwitu sinic nieczynne są trzy kąpieliska: w Stepnicy nad Zalewem Szczecińskim, w Mirosławcu nad jeziorem Kosiakowo oraz w Wałczu nad Jeziorem Zamkowym.

Utrudnienia dotyczą także Trójmiasta. W Gdańsku zamknięto kąpieliska Jelitkowo i Molo Brzeźno, gdzie stwierdzono podwyższone stężenia bakterii Escherichia coli oraz enterokoków. Obecność tych drobnoustrojów może stanowić zagrożenie dla zdrowia osób wchodzących do wody.

Nastolatek zignorował zakaz kąpieli. Utonął


Polskie morze niesie ze sobą także inne niebezpieczeństwa. Przypomnijmy, iż 30 lipca w Dziwnówku doszło do tragicznego zdarzenia. 16-letni chłopak wszedł do morza mimo obowiązującego zakazu kąpieli. Nastolatek utonął, a jego ciało odnaleziono dopiero następnego dnia około 20 kilometrów dalej – na plaży w Niechorzu.

Jak to możliwe, iż ciało zostało przeniesione tak daleko w zaledwie kilkanaście godzin? Na to pytanie odpowiedział Filip Orłowski, szef ratowników wodnych w Niechorzu i Pogorzelicy, w rozmowie z dziennikiem "Fakt".

– Tego się nikt nie spodziewał. Mamy do czynienia z wyjątkowo silnym prądem przybrzeżnym. W tym rejonie wybrzeża, zwłaszcza w okolicach Niechorza, prądy osiągają największą siłę – wyjaśnił wówczas ekspert.

Idź do oryginalnego materiału