Nie żyje Elżbieta Berbeka – żona i matka sławnych polskich himalaistów

Elżbieta Berbeka urodziła się w Zakopanem w 1937 r. Całe życie była związana z tym miastem. Tu poznała pochodzącego z Mszany Dolnej męża Krzysztofa Berbekę — jednego z najlepszych wspinaczy górskich tamtego okresu.

Para doczekała się dwójki synów. Macieja (ur. 1954) i Jacka (ur. 1959). Niestety, pani Elżbieta bardzo gwałtownie oddała męża górom. Została wdową, zanim skończyła trzydzieści lat. Jej mąż Krzysztof Berbeka (ratownik górski i przewodnik tatrzański) zmarł na skutek poważnych urazów i odmrożeń, jakich doznał podczas wypadku 18 marca 1964 r. w czasie zejścia ze szczytu Dent d’Hérens.

Synowie pani Elżbiety mieli wówczas 10 i 5 lat. Wiele lat później Maciej Berbeka, jak i Jacek Berbeka weszli do ścisłej czołówki najlepszych himalaistów. Do Macieja Berbeki długo należał światowy rekord wysokości we wspinaczce zimą. Drugi syn Jacek zdobył cztery ośmiotysięczniki bez używania tlenu w stylu alpejskim.

Niestety, w 2013 r. pani Elżbieta ponownie przeżyła stratę. Wielki polski sukces, jakim było pierwsze zimowe zdobycie 12 szczytu świata — Broad Peak przerodził się w dramat, bo ze szczytu nie wrócił jej syn Maciej i drugi (z czwórki zdobywców) Tomasz Kowalski. O tych wydarzeniach opowiada m.in. międzynarodowy hit filmowy Netflixa „Broad Peak” oraz film dokumentalny „Dreamland” autorstwa Stanisława Berbeki, syna Macieja i wnuka pani Elżbiety.

W tym drugim filmie pani Elżbieta ze łzami w oczach opowiada o stracie syna i męża.

Elżbieta Berbeka była wieloletnią pracownicą służby zdrowia w Zakopanem. Mieszkańcy Zakopanego będą ją wspominać jako uśmiechniętą i serdeczną osobę, która nie załamała się pomimo przeciwności losu.

Była bardzo ciepłą, serdeczną i uśmiechniętą kobietą, pomogła wychować 7 wnuków, opiekując się nimi, zabierając ich na przeróżne wycieczki. Doczekała się 9 prawnucząt.

Pogrzeb Elżbiety Berbeki odbędzie się w sobotę 18 stycznia o godz. 12 w kaplicy cmentarnej przy ul. Nowotarskiej w Zakopanem.