Nie zabiera chłopca na wycieczki, bo ten potrzebuje pomocy w toalecie. "Zarzucają, iż go wykluczam"

gazeta.pl 5 godzin temu
"Jedno z dzieci w naszej grupie przyjaciół z sąsiedztwa ma 9 lat i przez cały czas potrzebuje pomocy osoby dorosłej podczas korzystania z toalety. Nie uważam, żeby to był mój obowiązek, więc po prostu nie zabieram go na wycieczki" - napisała na forum matka jednego z chłopców. Kobieta została oskarżona o to, iż "wyklucza dziecko".
Samodzielność dziecka w toalecie jest jednym z kluczowych etapów jego rozwoju. Obejmuje naukę sygnalizowania potrzeb fizjologicznych, korzystania z nocnika, a w końcu - korzystania z toalety i wykonywania czynności higienicznych już po. Okazuje się jednak, iż nie wszystkie dzieci są w stanie sprostać tym wyzwaniom i czasami nieco dłużej potrzebują dodatkowej pomocy. Jest to sprawa mocno indywidualna i bardzo delikatna.


REKLAMA


Jedna z internautek napisała na forum Reddit, iż została oskarżona o "wykluczanie dziecka znajomych ze wspólnych aktywności", właśnie dlatego, iż nie chce pomagać chłopcu podczas jego wizyt w toalecie. Nie uważa bowiem, iż to jej powinność.
"Nie wnikam, dlaczego rodzice nie nauczyli go podcierać sobie tyłka, ale to nie moja odpowiedzialność, ani powinność. Nie mam zamiaru zabierać go na całodniowe wycieczki i potem chodzić z nim do toalety" - zaznacza autorka wpisu.


Zobacz wideo Po co iść z dzieckiem do fizjoterapeuty? "Żeby nauczyć się jego obsługi, czyli tzw. baby handlingu" [MAMY CZAS]


"Nie zabieram chłopca na wycieczki, bo nie będę mu podcierać pupy"
"Mieszkam w fajnej okolicy, gdzie wszystkie dzieci bawią się razem, chodzą do tej samej szkoły i razem spędzają wolne dni. Mój syn za nimi przepada, a ja cieszę się, iż ma przyjaciół i kolegów. Jednak wśród nich jest pewien chłopiec, który przez cały czas wymaga, by jego mama wycierała go po skorzystaniu z łazienki. Ma 9 lat. Nie piszę tego tu po to, by kogokolwiek oceniać, ale zaznaczam jedno: to nie mój problem i nie sądziłam, iż będę karana za to, iż nie chce robić tego, co jego matka. Jego rodzice zarzucili mi, iż go wykluczam z grupy" - pisze internautka w poście opublikowanym na portalu Reddit.


Mama nie chce zabierać kolegi syna na wycieczkiFot. screen portal Reddit / GoDavyGo


Jak dowiadujemy się z dalszej części wpisu, chłopiec rozwija się normalnie, nie ma problemów w szkole, jest bardzo aktywny fizycznie, jednak "całkowicie unika korzystania z toalety poza domem, kiedy nie ma w pobliżu jego mamy". Internautka dodała, iż jeżeli akurat wraz z innymi dziećmi przebywa u niej i czuje, iż musi oddalić się za potrzebą, "po prostu wraca do siebie, gdzie może liczyć na pomoc matki".
Kobieta przyznała, iż chociaż w żaden sposób nie daje odczuć chłopcu, ani jego rodzicom, iż ta sprawa wymaga skonsultowania u specjalisty, to ostatnio została oskarżona o faworyzowanie innych dzieci. "Jestem dość aktywna - zabieram dzieci na piesze wędrówki, biwaki, geocaching, do gorących źródeł, na plaże, pola golfowe - całodniowe rzeczy z dala od domu i ich rodziców. Nie zapraszam tego chłopca, ponieważ, szczerze mówiąc, nie chcę być na odludziu i stać przed koniecznością podtarcia 9-letniemu dziecku pupy. Ba, nie sądzę nawet, by było to normalne oczekiwanie wobec kogokolwiek poza jego rodzicami" - zaznacza kobieta i dodaje, iż "zarzut faworyzowania innych dzieci kosztem tego chłopca jest naprawdę bezpodstawny".
Internauci popierają: Też bym tego nie zrobiła
Pod wpisem zaroiło się od komentarzy. Większość internautów podziela zdanie autorki i solidaryzuje się z jej postawą. "Też bym tego nie zrobiła", "To nie twoja odpowiedzialność" - zaznaczają w komentarzach. Poruszają także istotny aspekt potencjalnego oskarżenia o molestowanie seksualne nieletnich. "Wystarczy, iż chłopiec powie, iż został źle dotknięty, a twoje życie się skończy. Za milion dolarów nie robiłbym tego dla czyjegoś dziecka w tym wieku" - dodaje jedna z internautek.


Trening czystości w toalecie to ważna kwestia
Nauka samodzielnego używania papieru toaletowego jest jednym z ważnych elementów samodzielności dzieci w toalecie. Ten "trening" zwykle rozpoczyna się w okolicy 4. roku życia, kiedy maluch jest już odpieluchowany i w pełni korzysta z nocnika.


Każde dziecko ma inne potrzeby i możliwości, dlatego ważne jest, aby dopasować metodę wspierania samodzielności w toalecie do indywidualnych umiejętności dziecka. Niektóre dzieci mogą potrzebować więcej czasu i cierpliwości, jednak jeżeli pojawią się problemy - warto skonsultować to ze specjalistą.
Idź do oryginalnego materiału