Odkąd w Polsce obowiązują plastikowe dowody osobiste, wydawałoby się, iż stare dokumenty do niczego nie będą się już nadawać. To nie do końca prawda, bo zielony dowód w formie książeczki zawiera ważne informacje, które mogą okazać się przydatne w kwestii wyliczania wysokości świadczenia emerytalnego. Chodzi o udowodnienie okresów składkowych.
REKLAMA
Zobacz wideo W 2060 będzie 105 emerytów na 100 pracujących
Po co trzymać stary dowód osobisty? ZUS w "książeczce" odnajdzie brakujące informacje
Warto wspomnieć, iż w starych dowodach była zawarta informacja o każdym miejscu pracy obywatela. I może okazać się ona przydatna w przypadku osób, które pracowały w czasach PRL, a ich okres zatrudnienia jest krótszy niż rzeczywisty.
stary dowód osobisty (zdj. ilustracyjne) Fot. Dominik Dziecinny / Agencja Wyborcza.pl
W 1999 roku przeprowadzono w Polsce reformę emerytalną i wprowadzono tzw. kapitał początkowy, który brał pod uwagę również lata przepracowane w PRL-u. Często pojawiają się jednak rozbieżności w kwestii czasu pracy. Powodem są braki w dokumentach ZUS, przez które kwota świadczenia może być niższa. Właśnie z tego powodu przyda się stary dowód osobisty.
Stary dowód jeszcze się przyda. Dzięki niemu możesz sporo zyskać
Warto odszukać zielony dokument, ponieważ dzięki niemu ZUS będzie mógł zaktualizować lata pracy. - Aby ZUS podwyższył świadczenie do wysokości minimalnej emerytury, konieczne jest udowodnienie wymaganego okresu składkowego i nieskładkowego wynoszącego 20 lat dla kobiety, 25 lat dla mężczyzny. Przy czym okres nieskładkowy może stanowić 1/3 okresu składkowego. Osoby, które nie mają wymaganego okresu ubezpieczenia, otrzymają wyliczoną przez ZUS emeryturę bez dopłaty do minimum - wyjaśniła Krystyna Michałek, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa kujawsko-pomorskiego cytowana przez wyborcza.pl. Masz stary dowód osobisty w formie zielonej książeczki? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.