Dla większości z nas noc sylwestrowo-noworoczona to po prostu kolejna okazja do zabawy. Zwyczaj wystawnych balów jest stosunkowo nowy i sięga połowy XIX wieku. Wcześniej ten czas był o wiele bardziej magiczny. Pod pewnymi względami przypominał andrzejki.
"Wśród popularnych tradycji noworocznych były te charakterystyczne dla okresu przesilenia zimowego, związane z magią i wróżbami. Można wspomnieć o wczesnym wstawaniu, myciu się wraz ze srebrną monetą, sprzątaniu domostwa, wypatrywaniu mężczyzny jako pierwszego domownika. Budzono również pszczoły, aby zabierały się do pracy, a także obwiązywano drzewka słomą, a potem wkładano do niej krzyżyki z ciasta, co miało pomóc w obrodzeniu" – dowiadujemy się na stronie centrum nauki Eksperyment.
5 noworocznych zwyczajów z różnych części świata. Można nimi urozmaicić każdą imprezę sylwestrową
Na świecie też obowiązywały różnego rodzaju lokalne zwyczaje. Niektóre zresztą praktykowane są do dziś, choć musiały być odpowiednio zmodyfikowane, by dostosować się do współczesnych czasów.
Brazylia
Brazylia słynie z hucznych imprez i tak też tam jest w sylwestra, czyli Réveillon. Dominującym kolorem ubrań jest biel, ludzie świętują na ulicach, a ci, co mogą, idą także na plaże np. Copacabanę w Rio de Janeiro.
"W pierwszych minutach Nowego Roku skaczą przez siedem fal. Każdy skok to jedno życzenie" – czytamy na blogu repla.io. Siódemka to szczęśliwa liczba, a samo obmycie się wodą z oceanu wiąże się z oczyszczeniem i nowym początkiem i wywodzi się z afro-brazylijskiej religii Candomblé.
Dania
Kiedy zaczyna się odliczanie, Duńczycy wchodzą na krzesła lub sofy, by z nich zeskoczyć... w nowy rok. To bardzo dosłowna interpretacja momentu zmiany daty, ale nie jedyny zwyczaj w Danii.
"Inną duńską tradycją jest tłuczenie naczyń na progu przyjaciół i sąsiadów w Sylwestra. Im więcej potłuczonych naczyń znajdziesz, tym bardziej lubiany jesteś" – podaje strona skandynawskiepodroze.pl.
Hiszpania
Hiszpanie o północy zjadają 12 winogron. Kiedyś robiono to w rytm uderzeń zegara. Teraz mało kto posiada taki mechaniczny sprzęt w domu, więc pozostaje się dostroić do kościelnych dzwonów lub obejrzeć transmisję wydarzenia "Las 12 campanadas" na placu Puerta del Sol w Madrycie w telewizji.
Podobny zwyczaj panował też w Polsce, ale zamiast winogron, do wina lub szklanki wody wrzucano 12 ziaren np. grochu. "Każde ziarno symbolizowało jeden miesiąc roku i miało przynieść powodzenie w danym miesiącu" – czytamy na Onecie.
Japonia
Japończycy obchodzą sylwestra mniej hucznie, ale to nie znaczy, iż uderzają w "kimono" jeszcze przed północą. Spotykają się w gronie najbliższych i poddają się refleksji, jedząc m.in. specjalny gryczany makaron (Toshikoshi Soba), którego długie nitki mają symbolizować długie życie. Wcześniej jednak sprzątają swój dom w ramach rytuału Osoji.
"Ten rytuał nie polega tylko na sprzątaniu, ale także na oczyszczeniu przestrzeni, aby powitać Toshigami, bóstwo nowego roku. Sprzątanie symbolizuje uwolnienie się od ciężarów minionego roku i rozpoczęcie wszystkiego od nowa" – informuje strona wabisabi-store.jp. Ponadto ozdabiają swoje domy m.in. shimenawą, czyli skręconymi linami ze słomy ze świętymi przedmiotami, które mają odstraszać złe duchy.
Szkocja
W Szkocji sylwester nie jest właśnie "kolejną imprezą", ale jednym z najważniejszych wydarzeń w roku nazywanym od starożytności Hogmanay. Wierzą, iż trzeba wtedy wyjść z domu lub przyjąć gości, co ma symbolizować otwartość na to, co nowe.
"Jednym z najciekawszych zwyczajów jest 'first-footing' – pierwsza osoba, która przekroczy próg domu po północy, powinna przynieść ze sobą prezent, taki jak węgiel, sól, whisky czy ciasto owocowe" – tłumaczą powroty.gov.pl. Najlepiej, jeżeli byłby to brunet, co może mieć historyczne źródło z czasów, kiedy Szkocja była okupowana przez jasnowłosych wikingów.
Jedne zwyczaje noworoczne odeszły w niepamięć, drugie z powodzeniem przetrwały próbę czasu nie tylko wśród tradycjonalistów i starszego pokolenia. Ogólnie łączy je jedno: mają nam zapewnić i dobrobyt w nowym roku, czego życzymy również i wam!