Filozofia "no stress" to motto życia mieszkańców Salu. Wyspa w archipelagu Wysp Zielonego Przylądka łączy afrykański klimat z europejskim spokojem. Surowy, pustynny krajobraz kontrastuje z błękitem oceanu i kolorowymi miasteczkami. Jak podaje portal medium.seznam.cz, Sal urzeka niekończącymi się plażami, błękitnym morzem i spokojem, którego trudno znaleźć gdzie indziej.
REKLAMA
Zobacz wideo Wesele Kajry i Sławomira trwało 7 dni. "W pewnym momencie chciałem się po prostu wyspać". Wspomina też o rozwodzie
Wyspa spokoju i błękitu. Wakacje na Salu to gwarancja relaksu
Sal to niewielka wyspa z ogromną przestrzenią. Plaże są długie i szerokie, a woda zachwyca czystością oraz turkusowym kolorem. W kurorcie Santa Maria panuje spokojna atmosfera, a codzienność toczy się w rytmie słońca. Rybacy sprzedają świeże ryby na molo, a turyści spacerują wzdłuż brzegu. To miejsce na romantyczne wakacje, rodzinny wypoczynek lub samotną podróż w poszukiwaniu ciszy.
Jeszcze niedawno Wyspy Zielonego Przylądka uznawano za ekskluzywny kierunek, dziś są przystępne cenowo. Podczas pobytu obowiązuje podatek turystyczny w wysokości dwóch i pół euro za noc oraz opłata lotniskowa trzydziestu jeden euro. Obie należności można uregulować przed wylotem. Na wyspie akceptowane są euro, a znajomość angielskiego wystarcza do codziennej komunikacji. Stabilna pogoda i ciepły ocean sprzyjają urlopom zimą. Jak informuje Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP, podróż na Wyspy Zielonego Przylądka nie wymaga wizy dla pobytów krótszych niż trzydzieści dni.
Wiatr i fale przyciągają miłośników sportów wodnych. Ocean to prawdziwy żywioł
Wyspy Zielonego Przylądka są rajem dla surferów i kitesurferów. Na plaży Kite Beach można zobaczyć kolorowe latawce unoszące się nad wodą. Ocean jest potężny, dlatego kąpiel wymaga ostrożności. Czerwone flagi oznaczają zakaz wchodzenia do wody, a żółte pozwalają tylko na ograniczone pływanie. Temperatura morza jest wyższa niż na Wyspach Kanaryjskich, co dodatkowo zachęca do aktywności.
Choć Sal jest suchą wyspą, kryje miejsca pełne zieleni i życia. Najpiękniejsze z nich to ogród botaniczny Viveiro, w którym rosną palmy, kaktusy i tropikalne kwiaty. Można tu zobaczyć żółwie, papugi i egzotyczne rośliny. Popularnym punktem wycieczek jest także Salinas de Pedra de Lume, gdzie w słonych jeziorach można unosić się na wodzie jak w Morzu Martwym. Warto odwiedzić pustynię Terra Boa, gdzie fatamorgana tworzy złudzenie jezior. To jedne z największych atrakcji wyspy.
Luksus i prostota obok siebie. Tak wygląda życie na Wyspach Zielonego Przylądka
Za hotelami widać codzienność mieszkańców. Lokalne społeczności żyją skromnie, ale z uśmiechem witają turystów i chętnie opowiadają o swojej kulturze. Spacer po stolicy Espargos to okazja, by zobaczyć kolorowe domy i lokalne targi. Wielu odwiedzających wspiera szkoły, przynosząc dary dla dzieci. Kontrast między luksusem resortów a skromnością życia pokazuje, jak bardzo turystyka wpływa na rozwój regionu.
Sal nie oferuje głośnych klubów ani dużych centrów handlowych, ale daje coś znacznie cenniejszego, czyli spokój. Wieczory spędza się przy dźwiękach muzyki, popijając lokalny rum i obserwując zachód słońca. Kuchnia Wysp Zielonego Przylądka zachwyca świeżymi owocami morza, a atmosfera sprzyja odpoczynkowi. Rodziny docenią hotele z udogodnieniami, a pary znajdą tu romantyczne miejsca z widokiem na ocean. Sal pozwala oderwać się od codzienności i odnaleźć równowagę.