**Nie oddam. Nikomu cię nie oddam** – Można? – W uchylonych drzwiach gabinetu pojawiła się dziewczyna. – Przyjęcia już skończone. Przyjmujemy tylko na wizyty umówione. Twarz dziewczyny wydała się Barbarze Andrzejewnej niejasno znajoma. Miała dobrą pamięć do twarzy. Ale była pewna, iż pacjentka nigdy wcześniej do niej nie przychodziła. – Przepraszam, ale nie ma wolnych […]