Nie mój cyrk, nie moje małpy!

kobietytomy.pl 3 godzin temu

Z wiekiem nauczyłam się odpuszczać. Już nie próbuję ratować całego świata. Rozumiem, iż chcącemu nie dzieje się krzywda. Coraz częściej mówię nie mój cyrk, nie moje małpy. I skupiam się na tym, na co mam realny wpływ i co mogę naprawdę zmienić.

Nie mój cyrk nie moje małpy

Co interesujące powiedzenie to ma w pełni polskie korzenie, choć znane jest na całym świecie. „Nie mój cyrk, nie moje małpy” zyskało międzynarodową popularność, szczególnie w anglojęzycznej wersji, gdzie funkcjonuje jako idiom „Not my circus, not my monkeys”.

Jego znaczenie jest dość proste. Oznacza „to nie moja sprawa, nie będę się w tę sprawę mieszać”. Jest to jedno z tych powiedzeń, które za sprawą internetu, zyskało międzynarodową karierę.

Twoje granice są ważne

Powiedzenie to jest jednoznacznym wskazaniem na granice. To asertywne zaznaczenie, iż pewne tematy to nie nasz problem i nie mamy zamiaru się nad nimi pochylać.
Cenimy swój czas, swoją przestrzeń oraz swoje możliwości. Odrzucamy chaos oraz konflikty, w które ktoś próbuje nas wciągnąć, a które nie są w naszym interesie.

W ten sposób odpuszczamy problemy zawodowe, które nie leżą w naszej gestii, rezygnujemy z dramatów towarzyskich, które nie są naszym udziałem. Stajemy ponadto, co nam nie służy.

Jak ustalać zdrowe granice w związkach?

Obrona

W epoce przebodźcowania, presji, wysokich nieadekwatnych wymagań, prób manipulacji i zaciemniania rzeczywistości na każdym kroku – powiedzenie nie mój cyrk, nie moje małpy to forma obrony. To akt troski o własne zdrowie psychiczne, przejaw świadomości swoich granic, to także skuteczna obrona przed manipulacją i przerzucaniem odpowiedzialności.

Czy też bierność?

Nie mój cyrk, nie moje małpy – to zwykle dobra odpowiedź na trudną rzeczywistość.

Ma w sobie jednak pewne niebezpieczeństwa…Niekiedy zbyt często powtarzana zwalnia z odpowiedzialności, rodzi bierność, która jest naturalną odpowiedzią na wszystko. To oczywiście nie jest dobra droga…

Z drugiej strony powiedzenie to pokazuje, iż nie jesteśmy odpowiedzialne za wszystko, mimo iż świat pragnie nam tę odpowiedzialność wmusić. Nie musimy być idealne w każdym obszarze. Mamy prawo się uczyć, możemy błądzić i także powiedzieć – nie obchodzi mnie to.

W świecie pełnym chaosu czasami lepiej zejść ze sceny i pozwolić małpom, żeby robiły swoje. Bo to nie twoja bajka lub….nie twoja broszka. Możesz też uznać, iż nie wchodzisz między wódkę a zakąskę. Tyle różnych określeń powstało nie bez powodu…

Czy to na pewno Twój cyrk? A może jesteś częścią areny i patrząc na niego, bierzesz odpowiedzialność za to, co się dzieje? Gdzie jesteś? W cyrku? Poza nim? A może skaczesz jak ta małpka, bo nie masz innego wyboru, nie widzisz, nie rozumiesz i nie słyszysz?

Idź do oryginalnego materiału