Koniec dnia, zmęczenie daje o sobie znać, a w głowie kołacze się jedno, natrętne pytanie: co na obiad? Z jednej strony kusi zamówienie czegoś na wynos, z drugiej – marzy nam się ciepły posiłek, który otuli smakiem i przywoła miłe wspomnienia. Kompromis wydaje się niemożliwy, a wizja spędzenia kolejnej godziny w kuchni skutecznie odbiera apetyt. A co, jeżeli istnieje sposób, by pogodzić te pragnienia?