Nie martw się, gwałtownie wrócę. Zostanę na tydzień, póki nie znajdę mieszkania. Nie wyrzucisz mnie, prawda?

newsempire24.com 6 dni temu

— Nie martw się, długo nie zostanę. Przeżyję tydzień, aż znajdę mieszkanie. Mam nadzieję, iż mnie nie wyrzucisz? — powiedziała siostra.

Halina postawiła na stole śniadanie i poszła obudzić wnuczkę. Osiemnastoletnia Kasia uwielbiała pospać do południa.

— Kasia, wstawaj! Spóźnisz się na uczelnię.

Kasia coś zamruczała i naciągnęła kołdrę na głowę.

— Znowu siedziałaś do późna przed komputerem? Gdybyś kładła się o rozsądnej godzinie, łatwiej by ci było wstawać. I tak cię nie zostawię w spokoju. Wstawaj. — Halina zdjęła kołdrę z wnuczki.

— No, babciu… — oburzyła się Kasia, ale w końcu wstała, przeciągnęła się i ziewnęła, unosząc ręce w górę i chwiejąc się na szczupłych nogach.

— Żywo, herbata wystygnie — pogoniła ją Halina i wyszła z pokoju.

— Jak ja mam już wszystkiego dość — mruknęła pod nosem Kasia, idąc za nią w kapciach.

— Słyszę wszystko. Kto ci tak dokucza? Czyżbym to ja? — Halina zatrzymała się nagle, a Kasia na nią wpadła. — Jeszcze raz to us— Jeszcze raz to usłyszę, to się obrażę — powiedziała Halina, odganiając łzę wspomnienia o siostrze, która w końcu okazała się lepsza, niż przez całe życie sądziła.

Idź do oryginalnego materiału