Nie maluj paznokci przed wizytą. "Żaden lekarz nigdy o tym nie wspominał"

kobieta.gazeta.pl 20 godzin temu
Niektóre wizyty u lekarzy wymagają mniejszego, a inne większego przygotowania. Wyniki badań, zdjęcia RTG, bycie na czczo to standard. Czasem jednak musimy zrobić coś, co niekoniecznie od razu przychodzi do głowy. Ba! Nie zawsze mówią o tym sami lekarze.
Na ten temat wywiązała się dyskusja pod wpisem znanej w sieci dermatolożki. Agnieszka Kobylka-Dziki znana internautom jako "mama dermatolog", chętnie dzieli się swoją wiedzą i wskazówkami. Taka porada pojawiła się w jednym ze wpisów. Chodzi o pomalowanie paznokcie.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosmetyki z konserwantami czy bez?


Przed wizytą zmywaj lakier. Może ukryć "potencjalnie groźny nowotwór"
- Czy włosy łonowe obecne, czy pod pachami, czy ogolone nogi? To jest obojętne. Ale do badania znamion/skóry, mającego na celu wczesne wykrycie raka skóry lub czerniaka przychodzimy bez lakieru na paznokciach - pisze dermatolożka. Dlaczego to takie ważne? "Znamiona mogą występować nie tylko na skórze, ale również pod płytką paznokciową - szczególnie w obrębie łożyska paznokcia (tzw. subungual melanoma). To rzadki, ale potencjalnie groźny nowotwór skóry" - czytamy.
Lakier (zarówno klasyczny, hybrydowy, jak i żelowy) zasłania płytkę i uniemożliwia dokładną ocenę struktury paznokcia oraz ewentualnych przebarwień. W niektórych przypadkach widać objawy tylko jako smugę pod płytką albo delikatną zmianę koloru, która przy pomalowanych paznokciach może zostać całkowicie przeoczona.
"Za 150 złotych obejrzał trzy wyznaczone przeze mnie znamiona"
Wygląda na to, iż post dermatolożki był naprawdę potrzebny, bo wiele osób w ogóle nie wiedziało o tym fakcie. Jak wynika z komentarzy, choćby niektórzy lekarze nie uprzedzają o tym pacjentów przed badaniem. "Fajnie, ale żaden lekarz dermatolog nigdy o tym nie wspominał" - pisze jedna z internautek. "Byłam już dwa razy i zawsze miałam paznokcie zrobione, nikt nie zwrócił na to uwagi" - dodaje kolejna.


Okazuje się, iż to niejedyny zarzut wobec niektórych lekarzy. Sporo osób, które odezwały się pod wpisem, narzeka, iż nie może się doprosić o wykonanie badania skóry choćby pomimo wskazań. A tak jedna z internautek wspomina jedną z wizyt: "Byłam raz na badaniu, gdzie płaciłam za oglądanie konkretnych znamion, a nie iż dermatolog mi ogląda całe ciało. Miałam mu pokazać, które według mnie są 'niepokojące' i za 150 złotych obejrzał trzy wyznaczone przeze mnie znamiona". W odpowiedzi na ten komentarz dermatolożka nie szczędziła szydery: "Coraz ciekawiej się robi, widzę".


Badanie skóry w kierunku wykrycia nowotworu lub czerniaka polega na obejrzeniu ciała od czubka głowy, po palce u stóp, również wliczając w to miejsca intymne, gdzie także mogą tworzyć się zmiany barwnikowe. Dermatoskopię lub wideodermatoskopię najlepiej wykonywać raz do roku. Często malujecie paznokcie? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania.
Idź do oryginalnego materiału