Nie czesz mokrych włosów, bo się połamią? Trycholożka rozwiewa wątpliwości

kobieta.gazeta.pl 14 godzin temu
Pielęgnacja włosów wydaje się oczywista: szampon, odżywka, suszenie i tyle. Jednak podczas mycia sporo może pójść nie tak. Dlatego te z nas, które zwracają szczególną uwagę na kondycję swoich pasm, chętnie dowiadują się, jak o nie dbać. Jednym z popularnych przekonań jest, by nie czesać mokrych włosów.
Skąd wzięło się to przekonanie? Włosy pod wpływem wody rozpulchniają się, a ich łuski otwierają. Przez to są bardziej podatne na uszkodzenia. Czesanie ich w tym momencie wydaje się więc nie najlepszym pomysłem. Ale czy tak jest w rzeczywistości? Wyjaśniła to trycholożka Paulina Sobkowiak.


REKLAMA


Zobacz wideo Kiedyś mężczyźni się tego wstydzili, dziś otwarcie mówią o tym zabiegu. Ekspertka: Przestał być tematem tabu


Nie można czesać mokrych włosów? Trycholożka wyjaśnia
Specjalistka w krótkim nagraniu na Instagramie obaliła ten mit. Okazuje się, iż włosy jak najbardziej można, a choćby trzeba czesać, gdy są mokre. Dzięki temu nie plączą się podczas suszenia - czesanie suchych, splątanych pasm może przynieść znacznie więcej szkód, niż zrobienie tego na mokro. Należy to jednak zrobić z wyczuciem.


Jak czesać mokre włosy? "Wyglądałabym jak pudel"
Ważne jest odpowiednie przygotowanie. Mało które pasma dobrze wyglądają i się zachowują po samym umyciu szamponem. Warto pamiętać o odżywce lub masce, a po umyciu o produkcie bez spłukiwania. Dzięki temu unikniemy szarpania włosów i faktycznego ich uszkadzania. Odżywkę bez spłukiwania najlepiej rozprowadzić palcami, delikatnie je rozczesując. Dopiero potem sięgamy po szczotkę albo grzebień. - Czeszemy delikatnie, od końcówek, ku górze. Włosy same się rozczesują. I nic złego im nie robicie - wyjaśnia trycholożka na nagraniu. Warto pamiętać o tym, iż pasma suszymy zgodnie z kierunkiem ich wzrostu. jeżeli latają w każdą stronę, na nic nasze czesanie - kołtuny pojawią się momentalnie.
Jakbym nie rozczesała włosów na mokro, to wyglądałabym jak pudel.
Nie wyobrażam sobie rozczesywać tylko po suszeniu. Jak rozczeszę wcześniej, to już się wcale nie plączą
- piszą internautki.


Wielu fryzjerów i trychologów zaleca także, by grzebień zabrać ze sobą pod prysznic - szczególnie taki z szeroko rozstawionymi zębami. Sprawdzi się świetnie do dokładnego rozprowadzenia maski na włosach. Produkt jest śliski, więc naszym pasmom nie grożą uszkodzenia - o ile oczywiście nie będziemy ich szarpać. Taką maskę najlepiej zostawić na kilka minut, by mogła zadziałać. A ty, kiedy rozczesujesz włosy? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania.
Idź do oryginalnego materiału