Nie chcesz kamery na twarzy? Te inteligentne okulary stawiają na dyskrecję i sterowanie pierścieniem

imagazine.pl 2 godzin temu

Podczas gdy Ray-Ban Meta zamieniają nasze twarze w chodzące kamery, firma Even Realities idzie w zupełnie przeciwnym kierunku.

Ich nowe okulary Even G2 nie mają ani kamery, ani głośników. Zamiast tego oferują większy wyświetlacz micro-LED i nowy sposób sterowania: inteligentny pierścień R1.

Firma Even Realities zaprezentowała właśnie drugą generację swoich inteligentnych okularów oraz – po raz pierwszy – pierścień R1, który służy do ich obsługi. To propozycja dla tych, którzy chcą dyskretnego rozszerzenia telefona, a nie komputera na twarzy.

Even G2: lżejsze i z lepszym ekranem

Nowe G2 wizualnie przypominają poprzedni model, co jest zaletą, bo przez cały czas wyglądają jak luksusowe, stylowe oprawki. Są jednak znacznie lżejsze od poprzednika (tylko 36 gramów) i wykonane ze stopu tytanu i magnezu. Zyskały też oficjalną wodoodporność IP67.

Najważniejszą zmianą jest jednak wyświetlacz. Nowa generacja (Even HAO 2.0) wykorzystuje projektory micro-LED, które oferują obraz o 75% większy, ostrzejszy i jaśniejszy niż w modelu G1. Dziennikarz WIRED, który miał okazję je przymierzyć, potwierdza, iż poprawa jest zauważalna. Okulary kosztują 599 dolarów.

Even R1: pierścień, który jest kontrolerem i trackerem

Okularami można sterować dotykowo, ale prawdziwą nowością jest pierścień Even R1. To wykonany ze stali i ceramiki sygnet, który pozwala na przewijanie i wybieranie opcji na wyświetlaczu okularów.

Co ciekawe, R1 to także pełnoprawny tracker zdrowia. Monitoruje kroki, tętno, sen, a choćby natlenienie krwi (SpO2). W przeciwieństwie do innych pierścieni, dane te można wyświetlić bezpośrednio na ekranie okularów G2. Cena pierścienia to 249 dolarów.

Do czego to służy?

Skoro nie ma kamery, okulary skupiają się na produktywności i informacjach. Główne funkcje to:

  • Wyświetlanie powiadomień.
  • Tłumaczenie rozmów na żywo.
  • Wskazówki nawigacji pieszej.
  • Listy zadań i notatki.

Ciekawą funkcją jest Teleprompter – Palmer Luckey (założyciel Oculusa) przyznał, iż używał pierwszej generacji tych okularów podczas wystąpienia na TED, by dyskretnie zerkać na notatki.

Nowością jest też funkcja AI o nazwie „Conversate”. Po jej włączeniu, asystent kontekstowo analizuje rozmowę (tylko transkrypcję, audio nie jest zapisywane), sugerując pytania lub podsumowując spotkanie.

Julian Chokkattu z WIRED studzi jednak entuzjazm – w jego egzemplarzu testowym oprogramowanie pierścienia R1 wciąż miało sporo błędów, a dane zdrowotne nie zawsze się synchronizowały. To pokazuje, iż Even Realities to wciąż mały gracz rzucający wyzwanie gigantom, który musi dopracować swoje produkty, niemniej ich wizja „okularów bez szpiegowania” jest kusząca.

Pierwsze wrażenia z Meta Ray-Ban Wayfarer – rób zdjęcia, wideo lub livestreamuj

Jeśli artykuł Nie chcesz kamery na twarzy? Te inteligentne okulary stawiają na dyskrecję i sterowanie pierścieniem nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.

Idź do oryginalnego materiału