Nie chcę, żeby krewni męża przychodzili do nas w gości, a on się obraża…

przytulnosc.pl 3 dni temu

— Teściowa chce zobaczyć wnuczkę, a ja nie jestem jeszcze gotowa na gości. choćby na wypis nie zapraszałam nikogo. Uważam, iż dziecko powinno się wzmocnić, podrosnąć, a wtedy można poznawać je z krewnymi. No i mnie również potrzebny był czas na adaptację. Ale córeczka ma już 3 miesiące. Teściowa bardzo chce przyjechać, a ja nie jestem do końca za tym — wzdycha 28-letnia Natalia.

Teściowa Natalii mieszka w innym mieście, więc podróż do Anny Leonidownej zajmuje kilka godzin. Postanowiła więc odłożyć wszystkie sprawy i we wtorek przyjechać do dzieci, żeby zobaczyć wnuczkę. W zasadzie Natalia nie ukrywa dziecka i nie wierzy w żadne przesądy. choćby zdjęcia córki zamieszcza w mediach społecznościowych, a jej przyjaciółki już były w odwiedzinach. Rodzice Natalii niemal codziennie opiekują się wnuczką.

Problem w tym, iż miejscowi goście przychodzą na kilka godzin, a teściowa chce zostać przynajmniej na 6-7 dni.

— Nie rozumiem, po co siedzieć u nas tydzień? Mogłaby zostać na noc, a rano wrócić. I wnuczkę by zobaczyła, i nas by nie obciążała. Ale ona chce się zająć małą, bo nie wie, kiedy będzie mogła znowu przyjechać — denerwuje się młoda mama.

Teściowa nakupiła wnuczce prezentów, więc chce je przywieźć, bo dzieci gwałtownie rosną. A synowa ciągle odkłada jej wizytę. Natalia nie rozumie, po co przyjeżdżać na tak długo. Chce zobaczyć wnuczkę? Oto milion zdjęć! Teraz jest sezon infekcji, a co, jeżeli przyniesie jakąś chorobę z pociągu?

Szwagierka Natalii też ma dziecko. Ma 8 lat. Siostra męża Natalii mieszka ze swoją rodziną u Anny Leonidownej. Babcia wychowała wnuka od pieluszek. Niech więc zostanie z nim, dlaczego tak bardzo chce przyjechać do nowo narodzonej wnuczki? Natalia uważa, iż teściowa chce po prostu się wyróżnić i pochwalić przed przyjaciółkami. Ta cała afera jest niepotrzebna, bo zakłóci cały rytm dnia.

Teściowa nie uważa, iż swoją wizytą zakłóci codzienne życie syna i synowej. Mają dwupokojowe mieszkanie, więc miejsca jest wystarczająco. Do hotelu nie chce się meldować, bo uważa to za niewłaściwe. Chce zająć się wnuczką, a nie odsypiać w hotelu.

— Musiałam milczeć, kiedy mąż oznajmił, iż jego mama przyjeżdża w gości. Przygotowałam jej rozkładany tapczan, zmieniłam pościel, zaczęłam zastanawiać się, co ugotować. I dosłownie w dniu przyjazdu mąż wyznał, iż teściowa przyjeżdża nie sama, ale z Mateuszem! — oburza się Natalia.

Mateusz to syn szwagierki. Natalia nie chciała, żeby on przyjeżdżał do nich w gości. Co innego, iż teściowa przyjeżdża do wnuczki, ale dlaczego z nim? Wygląda na to, iż Anna Leonidowna postanowiła pokazać wnukowi Warszawę, a przy okazji zobaczyć wnuczkę.

Mąż nie rozumie, dlaczego Natalia tak się denerwuje. Co za różnica: czy przyjedzie sama teściowa, czy nie? No oczywiście! On pójdzie do pracy, a goście zostaną na głowie żony. Nakarm, napój, zabaw…

— A gdzie ja go umieszczę? Córka pracuje, a Mateusz ma wakacje. Postanowiłam więc go zabrać! — usprawiedliwia się Anna Leonidowna.

— Zadzwoniłam do męża i powiedziałam, żeby odwołali podróż. Zaczął krzyczeć. Powiedział, iż mama już się zbiera z bratankiem na dworzec, co mam im powiedzieć? Rzucił słuchawkę, więc zadzwoniłam do szwagierki. Poprosiłam, żeby Mateusz został w domu, bo nie mam teraz głowy do gości. Co się wtedy zaczęło! Teściowa zaczęła obdzwaniać męża, a on miał spotkanie. Krzyczała, iż wtedy ona też nie przyjedzie. Niech więc siedzi w domu! — mówi wzburzona Natalia.

Mąż bardzo się obraził na żonę, bo jego mama nie przyjechała. Co więcej, powiedziała, iż nigdy więcej nie postawi nogi w ich domu.

Czy Natalia postąpiła zbyt egoistycznie? A może nie? Dlaczego teściowa nie uzgodniła wcześniej wizyty i nie uprzedziła synowej, iż przyjedzie z kimś jeszcze? Czy naprawdę postanowiła zabrać wnuka pod pretekstem wizyty u wnuczki? Może synowa przesadziła? Co o tym sądzicie?

Idź do oryginalnego materiału