„Nie chcę być niemym świadkiem”. Rozmowa z Draginją Nadaždin, działaczką na rzecz praw człowieka
Zdjęcie: Draginja Nadaždin i Remigiusz Grzela (Fot. Weronika Ławniczak/Papaya Films)
Wychowana w Mostarze, miała 17 lat, kiedy wybuchła wojna w Bośni i Hercegowinie. Dzięki rodzicom trafiła do Belgradu, miała status uchodźcy. W 1994 przyjechała do Polski na studia. Draginja Nadaždin pracowała w Polskiej Akcji Humanitarnej, była szefową Amnesty International Polska, jest dyrektorką polskiego biura Lekarzy bez Granic. Nieustannie upomina się o prawa człowieka, interweniuje, jest głosem wykluczanych, zbiera dowody istnienia.