Niektóre synowe zdecydowanie przesadzają ze swoimi wymaganiami, bo traktują rodzinne spotkania jak transakcje biznesowe a nie jak zwyczajne kontakty. jeżeli ktoś każe płacić za każdy kęs jedzenia w czasie opieki nad własnymi wnukami, to coś jest bardzo nie tak w tej rodzinie. Ktoś próbuje wyciągnąć pieniądze za posiłki od dziadków, jednocześnie korzystając z darmowej opieki nad dziećmi — to bardzo niezrozumiałe.