— Nic już do ciebie nie czuję, możesz się pakować i iść, gdzie chcesz — odpowiedział mąż

przytulnosc.pl 1 tydzień temu

— Krystyna, nie chciałam cię martwić, ale twój Maks chodzi z jakąś dziewczyną. Wygląda na to, iż to studentka. Niczego nie podejrzewałaś? — powiedziała koleżanka z pracy.

— Wiedziałam — odpowiedziała Krystyna.

Krystyna jeszcze na początku małżeństwa dowiedziała się, iż mąż ją zdradza, ale obwiniała się za to, bo uważała, iż nie dba o siebie wystarczająco i nie jest na tyle piękna, żeby mąż ją kochał. Nie byli choćby razem piętnastu lat, a już zaczęły jej siwieć włosy i przytyła. Jej włosy były zawsze nieumyte, nie miała manicure, paznokcie miała obcięte jak u mężczyzny.

Krystyna cały czas siedziała w pracy, a po pracy szła na działkę, bo mąż zarabiał grosze i musiała jakoś utrzymywać rodzinę. Nie mieszkali sami, musiała też utrzymywać dzieci, podczas gdy mąż prawie wszystkie zarobione pieniądze wydawał na młode kochanki, zamiast pomóc rodzinie. Krystyna starała się maksymalnie oszczędzać na sobie, żeby więcej wydawać na dzieci, bo one bardziej potrzebowały nowej odzieży niż ona.

Krystyna mogła sobie pozwolić na coś nowego tylko wtedy, gdy odwiedzała ją siostra, która zarabiała trzy razy więcej w stolicy i przywoziła Krystynie prezenty. Siostra nudziła się, chodząc po salonach piękności sama, więc opłacała strzyżenie, manicure, pedicure i oczyszczanie twarzy także Krystynie. Ale gdy siostra wyjeżdżała, Krystyna znów przez kilka miesięcy, a choćby pół roku, nie dbała o siebie.

Czasami Krystyna dorabiała na targu, sprzedając warzywa, które zbierała na działce. Zarabiała tam najwyżej dwa tysiące złotych za weekend, ale to zawsze coś i mogła za te pieniądze kupić jedzenie. Później okazało się, iż kochanką jej męża była córka sąsiadki, która również sprzedawała warzywa na targu. Krystyna dowiedziała się o tym od samego początku, ale nie rozmawiała z mężem, nie chciała się rozwodzić, bo bardzo go kochała.

Krystyna uważała, iż kłótnie z mężem w tej sprawie są bezcelowe, bo nic nie zmienią. Myślała, iż odejdzie od niego, gdy dzieci osiągną pełnoletność, zostało jej zaledwie kilka lat do wytrzymania. Dzieci planowały studiować zaocznie i jednocześnie pracować, więc Krystyna nie martwiła się o nie zbytnio.

Kiedy Krystyna wróciła z pracy do domu, wszystko było porozrzucane, jakby ktoś chciał ich okraść, ale zamki były nienaruszone. Zapytała dzieci, co się stało, a one odpowiedziały, iż to ojciec zrobił taki bałagan i kazały jej wejść do sąsiedniego pokoju. Kiedy weszła do pokoju męża, zobaczyła go z kochanką. Byli bardzo pijani, a na podłodze leżały butelki po alkoholu, widocznie nie mieli siły ich dokończyć i poszli spać.

Późnym wieczorem, gdy się obudzili, Krystyna zapytała, co się stało, iż przyszli pijani do domu. Mąż wstał z łóżka i kazał jej się pakować, bo nie chce jej ani dzieci więcej widzieć.

— Nie chcę już z tobą żyć, zabieraj dzieci, pakuj się i idźcie, gdzie chcecie. Nic już do ciebie nie czuję i wspólne życie nie ma sensu, tym bardziej iż dzieci są już dorosłe. Wynoś się! — krzyczał na Krystynę mąż.

Krystyna zaczęła płakać, a jej mąż poszedł do pokoju kochanki. Była bardzo zdenerwowana, choć wiedziała, iż mąż zdradzał ją od dawna. Dzieci zrozumiały jej sytuację, zaczęły się pakować i pojechały w gości do matki Krystyny. Teraz już nie przejmowały się, jak mąż Krystyny będzie żył z kochanką.

Idź do oryginalnego materiału