Choć wyjazd do sanatorium w ramach NFZ kojarzy się z bezpłatnym leczeniem, rzeczywistość bywa bardziej złożona. Wiele placówek uzdrowiskowych wprowadza dodatkowe opłaty za udogodnienia, które dla kuracjuszy mogą być zaskoczeniem. Sprawdź, co dokładnie trzeba dopłacić i jak się do tego przygotować.
REKLAMA
Zobacz wideo Masz planowany pobyt w szpitalu? Nie zapomnij spakować tych rzeczy!
Pobyt w sanatorium NFZ. O tych kosztach się nie mówi
Główny Urząd Statystyczny podał, iż w 2022 roku w Polsce funkcjonowały 254 zakłady lecznictwa uzdrowiskowego, w tym: 41 szpitali uzdrowiskowych, 184 sanatoria uzdrowiskowe, 6 przychodni i 23 zakłady przyrodolecznicze obsługujące kompleksy uzdrowiskowe. Większość z tych placówek ma swój własny regulamin, z którym kuracjusze muszą się zapoznać po przyjeździe. Przepisy w nich zawarte zobowiązują nie tylko do przestrzegania ciszy nocnej oraz zasad sanitarnych i przeciwpożarowych.
Meldując się w sanatorium trzeba zwykle określić, czy chce się korzystać z udogodnień, które są dodatkowo płatne. Każdy ośrodek indywidualnie określa, co jest bezpłatne, a co wymaga uiszczenia opłaty czy też kaucji. Zwykle "ukryte" koszty dotyczą użytkowania z telewizora w pokoju, czajnika czy suszarki do włosów. W niektórych placówkach trzeba też zapłacić za zmianę pościeli i ręczników oraz parking. Zapłacić należy również za wypożyczenie sprzętu sportowego, np. roweru czy kijków do nordic walking. W tym przypadku najprawdopodobniej wymagane będzie również uiszczenie kaucji. Warto wiedzieć, iż takie opłaty czekają kuracjuszy podczas leczenia w ramach NFZ, jak i ZUS oraz KRUS.
Jak wyjechać do sanatorium w ramach NFZ? Obowiązują pewne wymogi
Zasady wyjazdy do uzdrowiska w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia nie są zbyt skomplikowane. W pierwszej kolejności trzeba uzyskać skierowanie od lekarza ubezpieczenia zdrowotnego. Może to być uprawniony lekarz pierwszego kontaktu, specjalista lub lekarz w szpitalu, który na podstawie stanu zdrowia i dokumentacji medycznej pacjenta określa, czy wyjazd na leczenie uzdrowiskowe jest wskazane.
W kolejnym kroku skierowanie musi trafić do wojewódzkiego oddziału NFZ, gdzie zostaje poddane ocenie celowości przez specjalistę w dziedzinie balneoklimatologii i medycyny fizykalnej bądź rehabilitacji medycznej. W przypadku pozytywnej decyzji pacjent otrzymuje mailowo lub listownie zgodę na wyjazd do konkretnej placówki. Trzeba się wtedy uzbroić w cierpliwość, bo kolejki do sanatorium na NFZ mogą być bardzo długie.