Nazywają ją "dachem świata". Piloci nigdy nie latają nad Wyżyną Tybetańską. Mają dwa ważne powody

gazeta.pl 6 dni temu
Zdjęcie: Czemu samoloty nie latają nad Tybetem? Ivica Gulija/iStock


Wydawać by się mogło, iż w dzisiejszych czasach samolotem możemy dotrzeć niemalże wszędzie. Istnieje jednak miejsce, którego piloci unikają jak ognia. Mowa o rozegłym terytorium w Azji, należącym do Chin.
Chociaż samoloty potrafią przemierzać niesamowite odległości i wytrzymać różne warunki pogodowe, jest miejsce, w którym nie zobaczysz ich na niebie. Mowa o Wyżynie Tybetańskiej, której granice są wyraźnie zarysowane przez potężne łańcuchy górskie. Na północy są to Kunlun, Ałtyn-Tag i Qilian Shan, na południu Himalaje, na zachodzie Pamir i Karakorum, a na wschodzie Hengduan Shan.


REKLAMA


Zobacz wideo Kunz: Chęć podróżowania jest tak duża, iż naprawdę duże lotniska korkują się


Najwyżej położona wyżyna w Azji. Nazywają ją "trzecim biegunem Ziemi"
Nie bez powodu Tybet nazywany jest dachem świata. Wyżyna Tybetańska zajmuje ok. 2,5 mln km kw. i wznosi się średnio na wysokość 4000-5000 m n.p.m. Czyni ją to najwyżej położoną wyżyną na Ziemi. Ma rzeźbę alpejską z licznymi pasmami (np. Transhimalaje, Tangla, Nganglong Kangri) oraz pojedynczymi górami. Są one porozdzielane wąskimi i głębokimi dolinami oraz kotlinami. Na łąkach można tam spotkać owce, konie, antylopy, lisy oraz niedźwiedzie himalajskie. To właśnie stamtąd wzięły się legendy o Yeti albo mitycznej kranie Shangri-La. Na mapach Wyżyna Tybetańska wygląda jednak jak jedna wielka biała plama.


Tybet unsplash.com/Ben Gao


Czemu samoloty nie latają nad Tybetem? Linie lotnicze mają dwa ważne powody
Niestety nie da się jej podziwiać z okna samolotu, bo po prostu maszyny tam nie latają. Omijają Wyżynę Tybetańską przede wszystkim ze względów bezpieczeństwa, aby zapobiec katastrofie. Składają się na to dwie rzeczy:


Brak odpowiednich warunków do lądowania awaryjnego. Jest to niemożliwe ze względu na średnią wysokość całej wyżyny. Przede wszystkim chodzi o dekompresję, kiedy samolot musi gwałtownie zniżyć się na odpowiednią wysokość. Maski tlenowe starczają tylko na kilkanaście minut. Może to być za krótko.
Warunki pogodowe w tym rejonie są nieprzewidywalne. Gwałtowne załamania pogody i silne wiatry nie są tam rzadkością. Nad górami często występują też tzw. turbulencje czystego nieba, związane z różnicą prędkości wiatru na różnych wysokościach. Pasażerowie mogą ucierpieć.


Oprócz tego jest niewielkie zapotrzebowanie na loty do tego regionu. Na terenie Tybetańskiego Regionu Autonomicznego znajdują się dwa międzynarodowe lotniska: w Lhasie i Xining. Obsługują one jednak głównie loty krajowe. jeżeli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.
Idź do oryginalnego materiału