6 sierpnia Marta Nawrocka oficjalnie została pierwszą damą tuż po zaprzysiężeniu jej męża Karola Nawrockiego na prezydenta Polski. Nie da się jednak ukryć, iż już od czasu wyborów Marta Nawrocka była na celowniku i zwracała uwagę swoimi stylizacjami. Tym razem pierwsza dama pokazała, w jakim stroju spacerowała po Sandomierzu. Zapytaliśmy stylistkę, Ewę Rubasińską-Ianiro, co sądzi o jej stylizacji.
REKLAMA
Zobacz wideo Kto do tej pory był najlepszą polską pierwszą damą? [SONDA]
Marta Nawrocka w płaszczu. Stylistka ocenia stylizację pierwszej damy
Marta Nawrocka jest bardzo aktywna na Instagramie, gdzie regularnie publikuje nowe zdjęcia. Tym razem pokazała kadr ze spaceru po Sandomierzu. Pierwsza dama założyła na tę okazję krótki płaszcz o fasonie luźnej, oversize'owej peleryny w kolorze czekoladowego brązu. Do tego dobrała białe, proste spodnie i białe sneakersy na grubszej podeszwie. Internautki nie ukrywały zachwytu nad stylizacją Marty Nawrockiej, zasypując ją komplementami. "Pięknie", "Pięknie pani wygląda", "Tak powinna wyglądać pierwsza dama" - pisały. A co tym looku sądzi stylistka gwiazd Ewa Rubasińska-Ianiro?
"I niech ktoś mi powie, iż Marta Nowacka nie ma nosa do trendów, bo ma i to dość ostry. Kolor? Czekoladowy brąz. Znużonym szarościami polecam spojrzeć, ale ten odcień to nie tylko bezpieczna karta, to król tej jesieni, który potrafi postawić całą stylizację w dobrym świetle, bez krzyku. Spodnie? Wreszcie fason, który robi to, co powinien: wydłuża i koryguje. Nie podkreśla szerszych bioder, nie krzyczy 'zbyt dużo', tylko robi pracę krawca po cichu i skutecznie" - stwierdziła stylistka, przy okazji doceniając też obuwie pierwszej damy. "Największy trick tej stylizacji to płaskie buty, ale nie wbijające w ziemię sylwetkę. Trend z wybiegów mówi 'płasko', ale konsekwencje bywają brutalne (płaska stopa to spłaszczona sylwetka z długimi stopami). Tu rozwiązanie jest sprytne: sportowy look, ale z podniesioną podeszwą w tym samym kolorze co spodnie. Iluzja wydłużonych nóg? Działa. Mała uwaga techniczna: zbyt duża przerwa między nogawką a cholewką potrafi zepsuć efekt - tu wykonanie jest precyzyjne, więc magia trwa" - dodała Ewa Rubasińska-Ianiro.
Marta Nawrocka tym razem nie podkreśliła talii. Stylistka nie ma wątpliwości, czy to był dobry wybór
Marta Nawrocka zwykle stawia na stylizacje, które podkreślają jej talię - są to taliowane marynarki albo obcisłe bluzki. Tym razem było zupełnie inaczej, na co Ewa Rubasińska-Ianiro od razu zwróciła uwagę. "Góra modowo szeroka, swobodna, bez zwyczajowego u Marty podkreślenia talii też sprytnie kontrastuje z wąskimi nogawkami. To balans, który mówi 'luźno, ale wiem, co robię'. Trochę nonszalancji, dużo wyczucia proporcji. W rezultacie otrzymujemy stylizację, która nie udaje bardziej niż trzeba i przez to jest wiarygodna, chociaż nie jest sztucznie odrealniona" - stwierdziła ekspertka. Zdaniem Ewy Rubasińskiej-Ianiro Marta Nawrocka ma stylowy instynkt i odwagę, by "być sobą bez nadęcia".