Nawroccy na bankiecie u Trumpów. Kreacja pierwszej damy nie zachwyciła stylistki, prezydent oberwał za buty

gazeta.pl 2 godzin temu
Karol Nawrocki wraz z żoną Marta podczas swojej wizyty w Stanach Zjednoczonych wybrali się na bankiet na zaproszenie Donalda Trumpa. O ocenę stylizacji pary prezydenckiej poprosiliśmy modową ekspertkę.
Karol Nawrocki od kilku dni przebywa ze swoją żoną Martą w Stanach Zjednoczonych. Prezydent uczestniczył w 80. posiedzeniu Zgromadzenia Ogólnego ONZ, podczas którego zabrał głos w debacie generalnej. Marta Nawrocka 23 września na zaproszenie Melanii Trump przybyła do hotelu Lotte New York Palace. Spotkanie odbyło się pod hasłem "Fostering the Future Together" i było poświęcone wspieraniu dzieci przebywających w pieczy zastępczej w poszukiwaniu nowych możliwości edukacyjnych. W wydarzeniu uczestniczyły również pierwsze damy z Litwy, Estonii, Ukrainy i Niemiec. Wieczorem Donald Trump zaprosił prezydencką parę na bankiet. Przyjrzeliśmy się stylizacji, jaką Marta Nawrocka wybrała na tę okazję i o jej ocenę poprosiliśmy ekspertki od kreacji wizerunku.

REKLAMA







Zobacz wideo Kto do tej pory był najlepszą polską pierwszą damą?



Marta i Karol Nawroccy na bankiecie u Trumpa. "Trochę tak, jakby na uroczysty obiad przyjść w sukni z opery"
Szef Biura Polityki Międzynarodowej Prezydenta, Marcin Przydacz, opublikował na platformie "X" zdjęcie Karola i Marty Nawrockich w towarzystwie Donalda i Melanii Trumpów, które zrobiono podczas bankietu zorganizowanego przez prezydenta USA. Na tę okazję żona Nawrockiego wybrała srebrny garnitur z marynarką o geometrycznym kształcie, do którego dobrała wzorzyste szpilki w zwierzęcy wzór. O ocenę stylizacji Marty Nawrockiej poprosiliśmy stylistkę Ewę Rubasińską-Ianiro. Ekspertka podkreśliła, jak ważna jest komunikacja wizerunkiem, szczególnie w dyplomacji. Chociaż nie było wiadome, czy na zaproszeniach obowiązywał jakiś dress code, to, jak zauważyła stylistka, pary prezydenckie wyglądały, jakby uczestniczyły w dwóch różnych wydarzeniach i przez przypadek spotkały się w hallu i zdecydowały się upamiętnić ten moment na fotografii. Ewa Rubasińsko-Ianiro uważa, iż Marta Nawrocka wybrała klasyczną wieczorową garsonkę, ale wrażenie całości zepsuł błyszczący materiał i dodatki.
Błyszczący materiał i brylantowe guziki sprawiają, iż klimat robi się balowy, nie rautowy. W dyplomacji taki przesyt detalu może zaburzać równowagę. To trochę tak, jakby na uroczysty obiad przyjść w sukni z opery
- podsumowała. Ekspertka wspomniała o oryginalnym stroju Nawrockiej. - W tej garsonce główną rolę gra długość spódnicy i wykończenie żakietu baskinką. Daje to bardzo przyjemną w odbiorze klasykę, która mówi bardziej nowoczesnym głosem - dodała stylistka. Ewa Rubasińsko-Ianiro zwróciła uwagę także na buty pierwszej damy. Zauważyła, iż sam zwierzęcy wzór zwykle nie jest w dobrym tonie w dyplomacji, chociaż ostatnio coraz częściej tego rodzaju przełamania pojawiają się na salonach. - Buty biało-czarne w wężowy wzór, z ciemnym obcasem to odważne przełamanie. Krytycy powiedzą: za dużo, nie w tonie dyplomatycznym. Ale czy na pewno? - zastanawia się ekspertka.
Wystarczy przypomnieć panterkowe czółenka Theresy May albo złote buty noszone przez pierwsze damy w środku dnia. Dress code dyplomacji dopuszcza takie "małe szaleństwa", pytanie tylko, czy muszą iść w parze z połyskującą tkaniną
- stwierdziła Ewa Rubasińsko-Ianiro. Ekspertka zwróciła też uwagę na stylizację Karola Nawrockiego. Jak powiedziała w rozmowie z nami, prezydent zdecydował się na klasykę, ale odcień garnituru podkreślił jego młody wiek. - Żadnych fajerwerków, ale poprawnie - dodała ekspertka
Szkoda, iż jego lekko zadarte czubki butów to już niemal jego znak rozpoznawczy pokazują, iż nie przywiązuje wagę do szczegółów. Mści się niestosowanie prawideł, bo bez nich przy takim fasonie obuwie gwałtownie wygląda na zmęczone i starsze
- podsumowała stylistka.



Róża Augustyniak o stylizacji Marty Nawrockiej. "To przytłacza Panią Prezydentową"
O ocenę stylizacji Marty Nawrockiej poprosiliśmy także ekspertkę od Mody Różę Augustyniak. Stylistka podkreśliła, iż rozumie zamysł pierwszej damy z wyborem srebrnego koloru i oryginalnego akcentu w postaci butów. - Srebrny to wdzięczny kolor, rzadko wykorzystywany w formalnych stylizacjach, który może świetnie się sprawdzić - zauważyła. Róży Augustyniak nie do końca przypadła jednak do gustu sama konstrukcja stroju. - Tym, co przykuło moją uwagę, są jednak wystające, nieco za duże ramiona marynarki. Jej poszerzana, dolna część również trochę przytłacza Panią Prezydentową, biorąc pod uwagę, iż sam materiał kompletu jest dość sztywny. Stylizacja to dopracowanie szczegółów i adekwatne wyważenie proporcji. Gdyby odpowiednio dopasować długość marynarki i szerokość spodni, myślę, iż efekt mógłby być bardziej korzystny - podkreśliła.
Idź do oryginalnego materiału