Styczeń to idealny czas na metamorfozę. jeżeli pragniesz coś zmienić, może warto umówić się do fryzjera? Jedno cięcie będzie królować w salonach w tym sezonie. Mowa o curly bob, czyli odsłonie klasycznego boba na kręconych włosach. To świetna propozycja dla posiadaczek falujących się kosmyków. Chętnie wybierają go kobiety w dojrzałym wieku oraz panie, którym zależy na szybkim i łatwym układaniu pasm.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak pielęgnować włosy zimą? Co zrobić, gdy się elektryzują i nadmiernie przetłuszczają?
Fryzury damskie 2025. W curly bob najważniejsza jest naturalność
Curly bob to fryzura pełna lekkości i nonszalancji. Bez wątpienia podkreśla piękno naturalnych loków i dodaje uroku właścicielce. Cechą charakterystyczną tej stylizacji są luźne fale. Najczęściej sięgają one linii żuchwy, ale jeżeli nie lubisz tej długości, możesz poprosić fryzjera o cięcie sięgające ramion.
Przeczytaj też: Wystarczy pół opakowania. Zadziała jak botoks na włosy, a jest śmiesznie tani. Efekt jak z salonu
Całość prezentuje się bardzo świeżo oraz stylowo. Aby wydobyć objętość, kosmyki powinny zostać wycieniowane. Z przodu, po bokach twarzy muszą być odrobinę dłuższe, żeby została zachowana forma boba. Dzięki temu loki zyskają naturalny wygląd, a ty unikniesz efektu hełmu na głowie.
Modne fryzury 2025. Komu pasuje curly bob?
Oczywiście właścicielki prostych kosmyków też mogą się pokusić o to cięcie, ale będą musiały poświęcić trochę więcej czasu w stylizację. Najlepszym i najszybszym sposobem będzie robienie delikatnych fal prostownicą. Mogą się one zaczynać od połowy fryzury, ale same podkręcone końcówki też wyglądają dobrze.
Fryzura curly bob najbardziej pasuje osobom o owalnej twarzy. W przypadku twarzy kwadratowej też się sprawdzi, bo złagodzi rysy. jeżeli masz okrągły kształt, lepiej poprosić fryzjera o dłuższe cięcie. Krótkie kręcone włosy mogą bowiem optycznie cię poszerzyć. Przedłużone pasma z przodu wprowadzą jednak odpowiednie proporcje.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.