Kardynałowie podjęli decyzję o dacie rozpoczęcia konklawe. Zgromadzenie ma wyłonić nowego papieża. Kto zostanie głową Kościoła katolickiego? Tego dowiemy się już w najbliższych tygodniach, ale proroctwa na ten temat znane są od stuleci. Najsłynniejsza przepowiednia papieska mówi o wyniku konklawe 2025 w podobnym tonie, co legendarny jasnowidz Nostradamus. Co przepowiednia papieska mówi o wyniku konklawe 2025? 7 maja rozpocznie się konklawe. Podczas tego zgromadzenia kardynałowie wybiorą nowego przywódcę Kościoła katolickiego, który zajmie miejsce po zmarłym papieżu Franciszku. Chociaż dopiero zapadła decyzja o dacie rozpoczęcia konklawe, przewidywania co do jego wyniku realizowane są już od dawna. Mówią o tym choćby wielowiekowe proroctwa. Za najsłynniejszą przepowiednię papieską uznaje się wizje św. Malachiasza. Pochodzący z Irlandii duchowny miał doznać objawienia dotyczącego kolejnych przywódców Kościoła katolickiego. Przepowiednie Malachiasza spisane w formie manuskryptu datuje się na XII wiek, chociaż światło dzienne ujrzały dopiero w 1590 r. Wizja Malachiasza obejmuje listę 112 papieży, która kończy się w momencie, gdy na Tronie Piotrowym zasiądzie "Piotr Rzymianin". Jego pontyfikat ma oznaczać upadek Rzymu i koniec świata. Niektórzy postać tego ostatniego papieża utożsamiali z Franciszkiem, inni upatrują w niej nawiązania do zbliżającego się konklawe, gdzie wśród kandydatów przewijają się włoscy kardynałowie. Przepowiednie Nostradamusa o wyborze nowego papieża Nie tylko Malachiasz pochylił się w swoich prognozach dotyczących przyszłości nad losami Kościoła katolickiego. Również legendarny jasnowidz, Nostradamus, który zasłynął ze swoich wizji spisanych w formie czterowierszy, poruszył temat wyboru kolejnego papieża. Co zaskakujące, podobnie jak Malachiasz, także ten XVI-wieczny wizjoner upatruje rzymskiego rodowodu następnej głowy Kościoła. W swoich przepowiedniach Nostradamus pisał bowiem o "Rzymianinie w bardzo dobrym wieku", który zostanie wybrany podczas konklawe, ale doprowadzi do osłabienia tronu papieskiego. Przepowiednie Nostradamusa i Malachiasza nie zostały nigdy uznane przez Kościół katolicki. Mimo to wiele osób dopatruje się w nich wizji prawdziwych zdarzeń. W nieco innym tonie na temat przyszłego przywódcy Kościoła wypowiedział się najsłynniejszy polski jasnowidz. Krzysztof Jackowski przewidział szczegóły śmierci Franciszka, a nowy papież ma być według niego wielkim reformatorem tej instytucji.