Zacznę od tego, iż nie wypracowano prawnej definicji sztucznej inteligencji. Próbuje się ją określać jako dziedzinę wiedzy obejmującą m.in. tworzenie modeli zachowań inteligentnych oraz programów komputerowych. W internecie można znaleźć mnóstwo obrazów wygenerowanych przez AI (Artificial Intelligence). Niestety są to fotografie, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy sztuczna inteligencja zabierze nam pracę? [SONDA]
Tak wyglądają obrazy stworzone przez AI. Odbiegają od prawdziwych widoków
Coraz częściej choćby biura podróży korzystają ze zdjęć wygenerowanych przez sztuczną inteligencję. W ten sposób chcą zachęcić turystów do odwiedzenia konkretnego kierunku. Na fotkach przedstawione są np. budowle w nienaturalnych kształtach, apartamenty znajdujące się na urwiskach albo zielone domy, całe porośnięte roślinnością.
Nie przegap: Wysłał "zakazane" emoji. Teraz może trafić na kilka lat do więzienia. Zatrzymali go już na lotnisku
Temat wzięła pod lupę Sabina Poulsen, która prowadzi na Facebooku stronę "Sabina na Wyspach Owczych". Kobieta mieszka na Wyspach Owczych od 2005 roku. W ostatnim czasie sieć zalała fala zdjęć rzekomo przedstawiających ten archipelag. Niekoniecznie są one prawdziwe.
To wizja stworzona przez sztuczną inteligencję - piękna, ale odległa od rzeczywistości. AI tworzy obrazy, które idealizują miejsca, pokazując je w sposób niemal bajkowy. Warto pamiętać, iż rzeczywistość, choć mniej idealna, ma swój unikalny urok, którego żaden algorytm nie zastąpi. Nie dajcie się nabrać na wszystko, co pokazują media
- zaapelowała do internautów.
Czy sztuczna inteligencja oszukuje? Ludzie nadmiernie jej ufają
System AI jest oparty na koncepcji maszyny, która może wpływać na środowisko. Amerykańscy naukowcy postanowili sprawdzić, jak ludzie reagują na nieprawdziwe informacje podawane przez sztuczną inteligencję. Okazało się, iż tracą do niej zaufanie, gdy przyzna się ona do kłamstwa i wprowadzenia w błąd. - Badania interakcji między robotami a ludźmi pokazały, iż gdy robot lub system sztucznej inteligencji skłamie, tracą do niego zaufanie. Ludziom to nie odpowiada i nie ma znaczenia, czy kłamstwo miało na celu im pomóc, czy na tym skorzystali - powiedział Kantwon Rogers z College of Computing w rozmowie z agencją "Newseria Innowacje".
Gdy AI nie przyzna się do popełnienia błędu, tylko przeprosi, użytkownicy traktują to jako zwykłą pomyłkę i dalej jej wierzą. - Osoby, które zobaczyły przeprosiny, nie doszły do wniosku, iż robot je okłamał. Myślały raczej, iż po prostu popełnił błąd i nie ma w tym nic złego - dodał ekspert. jeżeli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.