Najlepsze miejsce w samolocie to... to najgorsze. Podróżnik wyjaśnia, dlaczego wybiera je na każdy lot

gazeta.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Fot. iStock, TRAVELARIUM


Pasażerowie jak ognia unikają niektórych miejsc w samolocie. Na ich czarnej liście często pojawiają się m.in. te zlokalizowane w ostatnich rzędach, tuż przy toalecie. Co ciekawe, zdaniem podróżnika Johna Burfitta to właśnie te fotele mogą zagwarantować nam spokojny lot.
John Burfitt to pisarz podróżniczy publikujący treści na łamach australijskiego serwisu Escape. Mężczyzna zdążył odwiedzić już wiele intrygujących zakątków świata, takich jak Tokio, Bangkok, Chicago czy Berlin. Jako iż samoloty stały się jego "drugim domem", postanowił znaleźć idealne miejsce na pokładzie. I wygląda na to, iż mu się to udało.


REKLAMA


Zobacz wideo
Kiedy przysługuje nam zwrot kosztów, a kiedy odszkodowanie od przewoźnika? Ekspertka wyjaśnia


Podróżnik wybiera najgorsze miejsce w samolocie
John zaznaczył, iż podczas gdy wielu podróżników unika miejsca w ostatnich rzędach, to on jest w stanie za nie dodatkowo zapłacić. Wszystko z powodu nieprzyjemnych doświadczeń podróżniczych. Kiedy leciał z Sydney do Los Angeles trafił na uciążliwą "sąsiadkę", która kopała w jego fotel niemal przez cały lot. Podobna sytuacja spotkała go kilka miesięcy wcześniej w trakcie lotu do Bangkoku. Mężczyzna przyrzekł sobie, iż już nigdy nie chce powtórzyć tego doświadczenia.


Rozwiązanie problemu pojawiło się w jego głowie, gdy skierował się w stronę toalety. Wówczas spojrzał na zadowolone twarze pasażerów siedzących w ostatnim rzędzie. Po raz pierwszy zwrócił uwagę, iż nie znajdowało się za nimi nic oprócz ściany.


Nic dziwnego, iż ludzie wyglądali na zrelaksowanych! W tamtej chwili zdecydowałem, iż tylny rząd będzie jedynym miejscem, w którym będę siedział podczas długiego lotu


- napisał.


Znalazł idealne miejsce w samolocie
Jak pomyślał, tak zrobił. Podczas kolejnego lotu John usiadł w ostatnim rzędzie przy oknie, przenosząc komfort podróży na zupełnie inny poziom. Oprócz uciążliwych "kopaczy" zauważył także wiele innych zalet. W tym miejscu nie zostaniemy potrąceni przez wózek stewardesy, pasażerowie nie będą chwytali za nasz nagłówek podczas przechodzenia, a my możemy oprzeć głowę o róg ściany i zasnąć. "Właśnie znalazłem najlepsze miejsce w samolocie" - podsumował.


Jednak nie wszyscy podzielają jego zdanie. Wielu podróżnych krytykuje ostatnie rzędy przez bliskość do toalety, brak odchylanych foteli oraz większy hałas. Warto także pamiętać, iż to właśnie w tylnej części samolotu najbardziej odczuwalne są turbulencje.
Idź do oryginalnego materiału