Na łamach naTemat już nie raz podkreślałam, iż jestem fanką podróżowania poza szczytem sezonu turystycznego. Kiedy większość podróżnych wyjeżdża, ja tkwię za redakcyjnym biurkiem. Jednak kiedy zaczyna się wrzesień i wszyscy wracają do pracy, ja nie raz pakuję plecak i ruszam w trasę. o ile chcecie przedłużyć sobie lato i spędzić czas w wyjątkowych miejscach, mam dla was trzy propozycje idealne na krótszy lub dłuższy wyjazd.
Maleńka wyspa o nieskończonych możliwościach. Tu plażowanie warto połączyć ze zwiedzaniem
Mój jesienny faworyt jest coraz lepiej znany Polakom. Tylko w pierwszych sześciu miesiącach tego roku poleciały tam 183 tys. osób z naszego kraju. Jest to wzrost o zawrotne 48 proc. rok do roku. A o jakim kraju w ogóle mowa? Naszych podróżnych z każdym rokiem coraz skuteczniej przyciąga Malta, czyli kraj na pograniczu Europy i Afryki.
We wrześniu warto odwiedzić główną wyspę, której kraj zawdzięcza nazwę. Jednak moim faworytem o każdej porze roku jest Gozo, czyli druga co do wielkości wyspa archipelagu. Miejsce to urzeka ciszą i spokojem. o ile szukacie opcji do plażowania, odwiedźcie piaszczystą Ramla Bay nazywaną też złotą plażą.
Jednak wylegiwanie się nad brzegiem morza warto poprzedzić trekkingiem wzdłuż wybrzeża, jazdą rowerem po mało ruchliwych drogach, albo zwiedzaniem Rabatu nazywanego także Victorią. Jest to stolica wyspy, której słynną atrakcją jest Cytadela z niesamowitym widokiem na okolicę.
Będąc na miejscu koniecznie spróbujcie królika i lokalnego sera Ġbejna podawanego m.in. w przyprawach. Malta ma także swoje wina i endemiczny (występujący tylko tam) gatunek oliwek, dzięki czemu produkuje unikatową oliwę z oliwek. Tych produktów nie kupicie za granicą.
Chorwacja we wrześniu i październiku pokazuje inne oblicze
Kolejne miejsce warte uwagi jesienią to bez wątpienia Chorwacja. Kraj ten jest klasykiem wakacyjnych podróży Polaków. Jednak w lipcu i sierpniu o miejsce na plaży trzeba tam walczyć z tłumem innych podróżnych. Jesienią kraj ten wygląda zupełnie inaczej, bo nabiera nowych barw.
Jeszcze we wrześniu nie brakuje tam dni z temperaturą na poziomie od 24 do 26 st. C. Mniej więcej tyle jest latem nad Bałtykiem, ale temperatura wody w Adriatyku wynosi teraz ok. 22 st. C.
Mała różnica między temperaturą w morzu i na zewnątrz sprawia, iż kąpiele są bardzo przyjemne. Dodatkowym plusem jest oczywiście brak letnich tłumów, dzięki czemu w Zadarze czy Dubrowniku dostrzeżecie znacznie więcej szczegółów wyjątkowej architektury.
Chorwacja to także niesamowite parki narodowe. Najlepiej znane są Jeziora Plitwickie, przy których latem trudno o chwilę spokoju. We wrześniu jest tam już znacznie spokojniej i inaczej. Dzięki pojawieniu się żółci i czerwieni na drzewach świetnie znane miejsce całkowicie zmienia swój charakter.
Zapomnij o tłumach nad jeziorem Garda. Jesienią to raj dla smakoszy i rowerzystów
Trzecia propozycja na wrzesień, a choćby październik to tak bliskie sercom Polaków Włochy. Ale tym razem w nieco mniej klasycznym wydaniu. Bo zamiast jechać do obleganego Rzymu, Wenecji, która ma dość turystów, czy choćby słynącej z Etny i pięknych plaż Sycylii proponuję wizytę w regionie Trentino, a dokładnie nad jeziorem Garda.
Latem, podobnie jak nad Como, miejsce to jest głośne i pełne podróżnych. Ci jednak znikają stamtąd wraz z nadejściem września. Temperatura przez cały czas sięga tam wówczas 24 st. C, dzięki czemu będą to idealne warunki przede wszystkim dla miłośników aktywnej turystyki.
Wokół jeziora znajduje się aż 1500 kilometrów ścieżek rowerowych. Do wyboru będą trasy widokowe wokół jeziora, ale i znacznie bardziej wymagające szlaki górskie. Po okolicznych górach można też wędrować.
Jesień w Trentino jest wyjątkowa także ze względu na rozpoczynające się wtedy zbiory oliwek. Ich uprawa trwa tam od 2 tys. lat, a sezon zawsze robi duże wrażenie. Zwłaszcza iż w ramach festiwalu "Mese del Gusto" możecie nie tylko skosztować lokalnych przysmaków, ale również wejść do młyna oliwnego. Zobaczycie tam, jak powstaje oliwa z oliwek, ale i spróbujecie świeżo tłoczonego przysmaku.
I pamiętajcie, iż sezon urlopowy nie musi kończyć się wraz z pierwszym szkolnym dzwonkiem. o ile możecie, pakujcie plecaki, walizki i ruszajcie odkrywać prawdziwe oblicze wielu popularnych miejsc. Może się okazać, iż po zniknięciu tłumów będą one wyglądały zupełnie inaczej. Prawdziwiej.