Wyspa Anglesey w północno-zachodniej Walii to spokojne miejsce, z dala od masowej turystyki. Nie spotkamy tu tłumów ani nie znajdziemy wielu atrakcji, a mimo to właśnie tam leży mała wioska przyciągająca uwagę całego świata. Wszystko za sprawą słowa, które bardziej przypomina łamańca językowego niż nazwę miejscowości.
REKLAMA
Zobacz wideo Pierwszy turysta w kosmosie - miliarder, Richard Branson
Jakie są najdłuższe nazwy miast na świecie? Walijska wioska trafiła do Księgi Rekordów Guinessa
Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch, czyli w dosłownym tłumaczeniu "Kościół Świętej Marii nad stawem wśród białych leszczyn niedaleko wodnego wiru pod czerwoną pieczarą przy kościele św. Tysilia", to niewielka miejscowość w północno-zachodniej Walii. Choć sama nazwa sprawia wrażenie starożytnej i wielu turystom przywodzi na myśl dziedzictwo Celtów, nie ma z nim żadnego związku. Nie dziwi jednak, iż takie skojarzenia się pojawiają - wyspa Anglesey, na której leży wioska, przez stulecia uchodziła za centrum ich kultury. To tutaj mieszkali druidzi, kapłani i strażnicy tradycji. Łatwo więc uwierzyć, iż tak niezwykły, wieloelementowy zapis to spuścizna dawnych czasów. Tymczasem historia nazwy jest znacznie młodsza.
Wszystko zaczęło się w połowie XIX wieku, gdy na wyspę dotarła kolej. Wzdłuż torów zaczęli osiedlać się rzemieślnicy i handlarze, ale życie gospodarcze wciąż nie nabierało rozpędu. To właśnie wtedy miejscowy krawiec postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i wymyślił coś, co dziś nazwalibyśmy sprytnym chwytem marketingowym. Ułożył możliwie najdłuższą nazwę miejscowości, łącząc w jedno walijskie słowa opisujące między innym kościół, jaskinię, wiry wodne i leszczynę. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę - o wiosce zaczęły rozpisywać się gazety w całym Zjednoczonym Królestwie, a ciekawscy podróżni specjalnie wysiadali na stacji, by zobaczyć tablicę z rekordowym napisem. Koniec końców Llanfairpwllgwyngyllgogerychwy rndrobwllllantysiliogogogoch stało się słynne, choć nie z powodu zabytków, ale unikalnej nazwy. 58-literowe słowo trafiło z czasem choćby do Księgi Rekordów Guinnessa - jako najdłuższa jednowyrazowa domena internetowa. Mieszkańcy nie próbują jednak na co dzień łamać sobie języka. W mowie potocznej korzystają z krótszych wersji: Llanfairpwll albo Llanfair P. G.
Jaka jest najdłuższa nazwa stolicy? Bangkok bije wszystkie inne metropolie na głowę
Walijska wioska może poszczycić się najdłuższą nazwą w Europie, ale do światowego rekordu wciąż jej daleko. Tajowie zadbali o to, by to ich stolica przyciągała największą uwagę - oficjalny zapis Bangkoku liczy aż 176 liter. Jest tak rozbudowany, iż bardziej przypomina hymn niż adres na kopercie - "Krung Thep Mahanakhon Amon Rattanakosin Mahinthara Ayuthaya Mahadilok Phop Noppharat Ratchathani Burirom Udomratchaniwet Mahasathan Amon Piman Awatan Sathit Sakkathattiya Witsanukam Prasit". W dosłownym tłumaczeniu oznacza to "Miasto aniołów, wielkie miasto, rezydencja świętego klejnotu Indry, niezdobyte miasto Boga, wielka stolica świata, ozdobiona dziewięcioma bezcennymi kamieniami szlachetnymi, pełne ogromnych pałaców królewskich, równającym niebiańskiemu domowi odrodzonego Boga; miasto, podarowane przez Indrę i zbudowane przez Wiszwakarmana". Chyba nikogo już nie dziwi, iż nikt na co dzień nie używa tej nazwy.
Źródło: DW, Nationale Geographic
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.