— W Warszawie stoję przed prostym wyborem. Wydawać większość tego, co zarabiam na mikromieszkanie, którego nie cierpię, czy mieszkać ze znajomymi do trzydziestki. Każda z tych możliwości mnie przeraża — mówi 25-letnia Kasia*. Pochodzi z Białegostoku i od końca studiów wynajmuje mikrokawalerkę. Powoli zastanawia się nad powrotem do rodzinnej miejscowości.