Na spotkania z kochankiem woził ją mąż. Gdy chciała odejść, "pobiegł po pomoc do gangsterów"

kobieta.gazeta.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Fot. Alina Gajdamowicz / Agencja Wyborcza.pl


Bogumiła Wander przez lata była jedną z najpopularniejszych i najbardziej lubianych przez widzów prezenterek telewizyjnych. Mimo sukcesów na polu zawodowym jej życie osobiste, a zwłaszcza miłosne, było burzliwe. Trzy razy stawała na ślubnym kobiercu.
Bogumiła Wander urodziła się 7 października w Kaliszu. Karierę rozpoczęła już na trzecim roku studiów, kiedy to wygrała konkurs na spikerkę w Łódzkim Ośrodku TVP. Później przeniosła się do Warszawy, gdzie zapowiadała na żywo programy TVP1 i TVP2, a oprócz tego była konferansjerką na największych festiwalach muzycznych, takich jak m.in. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu czy festiwal w Sopocie. Pracę prezenterki zakończyła w 2003 roku, a dwa lata później wzięła ślub z Krzysztofem Baranowskim, z którym wcześniej połączył ją romans.

REKLAMA





Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl


Zobacz wideo
Bogumiła Wander żałuje odejścia z telewizji



O drugim mężu Bogumiły Wander nie wiadomo zbyt wiele. "Małżeństwo adekwatnie nie istniało"
Bogumiła Wander wychodziła za mąż trzy razy. Jej pierwszym mężem był Zbigniew Żołędziowski, z którym rozwiodła się niedługo po narodzinach syna. Niedługo później ponownie stanęła na ślubnym kobiercu, tym razem z Juliuszem. O ich związku nie było wiadomo zbyt wiele, poza tym, iż to ukochany był handlowcem na wysokim stanowisku i dużo podróżował. To on namówił ją na sformalizowanie związku. - Ale małżeństwo adekwatnie nie istniało — przyznała prezenterka w książce "Spowiedź kapitana".


Do kochanka woził ją mąż. "To był jego warunek"
Krzysztofa Baranowskiego, żeglarza, dziennikarza i prezentera telewizyjnego, poznała, gdy była jeszcze mężatką. On również był wtedy w stałym związku. Mimo to połączyło ich silne uczucie, które gwałtownie przerodziło się w romans, o którym wiedział jej mąż. Co więcej, gdy wyjeżdżał z domu, miała zgodę na to, by się z nim spotykać, a gdy przez pewien czas pomieszkiwali w Brukseli osobiście zawoził ją na spotkania z kochankiem. Nie oznacza to jednak, iż nie próbował zniechęcić jej do nowej relacji. - To był jego warunek. Wiedział, iż go nie kocham, ale chciał, żebym była z nim. Pozwalał mi na te spotkania, nie miał pretensji — wyjaśniła Wander.


Drugi mąż nie godził się na rozwód. Posunął się choćby do gróźb
Juliusz nie chciał zgodzić się na rozstanie i wciąż miał nadzieję, iż uczucie, jakie połączyło jego żonę z Baranowskim minie. Po latach wyszło na jaw, iż posunął się choćby do gróźb, byleby nie stracić ukochanej. - Czy to jest miłość, gdy facet, kiedy kobieta chce go opuścić, biegnie po pomoc do gangsterów, którzy grożą, iż zmaltretują jej syna, jeżeli ze mną nie zerwie? - wyjawił w rozmowie z "Vivą" Krzysztof Baranowski. Ostatecznie Bogumiła Wander podjęła decyzję o rozstaniu, a z Krzysztofem Baranowskim wzięła ślub w 2005 roku. Razem są do dziś. W 2020 roku media obiegła informacja, iż walczy z chorobą Alzheimera.
Idź do oryginalnego materiału